Dżungla

Anna

Sayid czekał z Mikahilem na zewnątrz. Z nudów wyciągnął mapę, którą znalazł.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate wyszła na zewnątrz i podeszła do Sayida.
- Co z nim zrobimy? - zapytała wskazując na Mikhaiła.

Lock wpisał po dłuższym zastanowieniu do komputera kod 77.
Wstał szybko z krzesła i wybiegł z budynku...podbiegając do Sayida.
- Wygrałem w szachy - krzyknął. - I już wiem dlaczego nie chcieli dopuścić do wpisania tego kodu - krzyknął, a w tym samym czasie rozległ się wybuch.
Budynek został zrównany z ziemią. Zostały po nim tylko gruzy.

Kate spojrzała oniemiała na Locka...
- Coś Ty zrobił - powiedziała zszokowana.

- Zastosowałem się do instrukcji naukowca z Dharmy - powiedział spokojnie Lock nie tłumacząc się.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marcus skierował sie w strone klifu..znana juz mu drogą.
Ciekawe jak to teraz będzie - pomyślał spinajac sie do góry.
Wszedł na góre i usiadł na samym krańcu klifu...spojrzał w dół na tafle oceanu...
W stanął i skoczył do wody...

Anna

-Tam mogły być ważne rzeczy!-powiedział zdenerwowany Sayid.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Mogły - potwierdził spokojnie Lock patrząc na Sayida.

- Nie kłóćmy się - powiedziała szybko Kate. - Nie ma na to czasu... - dodała.
Spojrzała na Mikhałowa.
- Czy wiesz gdzie jest główna baza Innych? - zapytała go. - czy jest ona tutaj na wyspie?

Anna

-Tak jest tutaj.-powiedział za niego Sayid. Pokazał Kate mapę.
-Tu jest coś w rodzaju domów. Są podłączone do wody i prądu. Myślę, że tam powinniśmy się udać.

Skrzynia

MAthew który do tej pory nie odzywał się praktycznie od początku wyprawy postanowił coś wtrącic - To nie rozsądne. Jeżeli tam pójdziemy, to bardzo prawdopodobne, że nas złapią. I nie możemy miec pewności, że oni tam są. Chociaż warto zaryzykowac.

Angel biegła przez dżunglę. Wiedziała mniej więcej gdzie spadł przód samolotu i postanowiła ruszyc w tym kierunku. Dobiegła do słupów i wstukała hasło. Przekroczyła linię i włączył osłonę. Teraz biegła już tylko w kierunku plaży, gdzie znajdowali się rozbitkowie....

[Plaża]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate spojrzał na początku na Sayida a potem na Matthewa.
- Muszę tam iść - powiedziała uparcie. - Chce sprawdzić co z jackiem cyz u niego wszystko dobrze - dodała.
Spojrzała na mape w ręku Sayida.
- Pójdziemy tam ale na początku wrócimy na plaże chce sprawdzic czy wszystko w porządku.

Anna

-To może nam trochę utrudnić drogę, ale jak chcecie.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Cieszę się, że jednak się zgadzacie ale nikogo nie będę ciągnąc na siłę - rzekł spokojnie.
Spojrzała na Mikhaiła.
- On pójdzie z nami - rzekła. - Może sie przydać. To jak idziemy?

Anna

-Tak i pozwólcie, że ja będę go pilnować.-powiedział Sayid i staną bliżej Mikhaila.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate skinęła głową.
- Matthew prowadź nas na plaże - rzekła spokojnie i ruszyła za mężczyzną w głąb dżungli.

Lock szedł za Sayidem i Mikhaiłem

Anna

Pilnował Mikhaila. Nie miał do niego pytań i tak wiedział, że nie odpowie.
-Myślisz, że uda nam się zabrać stamtąd Jacka?-spytał się Kate,

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Wątpię w to - odpowiedziała idąc przed siebie. - Mówili, że i tak go wypuszczą ale jakoś nie potrafię im wierzyć...moze chociaż uda nam się z nim porozmawiać...

Anna

-Tak, ale liczę, że jakoś ich przekonamy.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Masz jakiś pomysł? - zapytała Sayida. - Może uda nam sie tez uwolnić Aaronka...

Anna

-Najpierw trzeba ocenić sytuację. Jak tam dojdziemy to o wszystkim się przekonamy.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Masz rację - rzekła Kate przechodząc przez przewrócony pień drzewa.
Chciała być juz na plaży i odpocząć...chociaż kilka minut i wszystko przemysleć...

Anna

Cały czas zerkał na Mikhaila.
-Myślę, że powinniśmy odpocząć jeden dzień i potem wyruszyć. I weźmy go ze sobą.-powiedział mając na myśli Mikhaila.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak...ale gdzie go przetrzymamy? - zapytała. - Może w bunkrze...

Anna

-Też o tym myślałem. Tylko jest tam odpowiednie miejsce?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak jest - odpowiedziała. - Takie małe pomieszczenie...

Anna

-Może to będzie dobre miejsce... Ja go oczywiście przypilnuję.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Dobrze - odpowiedziała Kate zgadzając się.
Rozejrzała się.
- Jak myślisz za ile powinienismy byc kolo bunkra? - zapytała.

Anna

-To już niedaleko więc za chwilę.