Dżungla

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Siedział na krześle patrząc na bladą twarz umierającego dziecka. Wiedział, że może coś zrobić ale w duchu nie chciał tego zrobić.
Odwrócił wzrok.

- Nie możemy nic zrobić - rzekła Kate patrząc intensywnie na Marcusa. Jakby czegoś od niego oczekiwała. - Jedynie Inni mogą mu pomóc

Wstał i podwinął drugi rękaw koszuli.
- Nie możesz ryzykować...pojadę...

- Jesteś tego pewien? Co powiem Alex? - zapytała nerwowo.

- Nic...skłamiesz... - rzekł patrząc na nią spokojnie. Ostrożnie wziął Bena na ręce i wyszedł z budynku.

Usiadła ostrożnie na ziemi i spojrzała na Bena, który ukazał się w dziurze.
- Jak Ci poszło? - zapytała głęboko oddychając. Czuła, że coś jest nie tak...wszystko się nie zgadzało od kont opuścili resztę rozbitków i wrócili do wioski. Zagryzła wargę.

- Darował mi życie... - odparł Ben i skinął z wdzięcznością głową.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mia wszytko wporzadku-zapytał patrzac na nia

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzała na Roya ostrożnie wstając.
- Nie jestem pewna - odparła po chwili wychodząc z podziemi. - Za chwilę się przekonamy... Chodźmy - dodała nie patrząc na chłopaka, ani Bena.

Kate weszła do domku, w którym znajdowali się rozbitkowie...

Marcus wsiadł do samochodu i podjechał do ogrodzenia wioski. Wysiadł i wpisał kod wyłączając barierę dźwiękową. Wziął małego Bena na ręce i wszedł do lasu. Wciąż idealnie pamiętał każdą drogę...
Niespodziewanie z lasu wyszła grupka Innych.
- Zaprowadźcie mnie do Richarda - rzekł spokojnie.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Jesli cos sie wam stanie nie wybacze sobie tego-szeptnął do Mii.

Alex spojrzała na Kate i szkała wzrokiem Marcusa,

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Podeszła do Roya i ścisnęła jego dłoń zwalniając. Pozwoliła, aby Ben szedł w przodzie.
- Zaufaj mi, kochanie - wyszeptała i przylgnęła do niego. Poczuła się bezpiecznie. - Wydaje mi się, że coś lub ktoś przeniósł nas w czasie... - dodała patrząc przed siebie. - Już nie jesteśmy w tym samym czasie co Marcus, Alex i reszta...tutaj oni...nie istnieją - ostatnie słowo wypowiedziała bezgłośnie.

Spojrzała na wszystkich unikając wzroku Alex.
- Jesteście wolni... - powiedziała głośno i pospiesznie opuściła budynek razem z Milesem.

Marcus spojrzał na Richarda. Tak właśnie go zapamiętał, jakby nie minął nawet jeden dzień od kont opuścili Wyspę.
- Musicie mu pomóc - rzekł patrząc na nieprzytomnego Bena. - Prosze.

- Dobrze - mężczyzna skinął głową. - Jednak musze Cie ostrzec, to zmieni Bena na zawsze i pozbawi pamięci o ostatnich zdarzeniach. Czy i teraz chcesz mi go powierzyć? - zapytał spokojnie.

- Tak - odparł bez wahania i ostrożnie położył chłopca na ziemi. Następnie został wyprowadzony do lasu.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-to w jakim jestesmy czasie-zapytal głąszczac ja po policzku.
Alex wybiegłą zza Kate.
-Kate gdzie jest MArcus?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzała na niego przytrzymując jego dłoń.
- Nie wiem... - wyszeptała i zagryzła dolną wargę. - Dowiemy się tego, gdy dojdziemy do wioski Innych. - dodała zatrzymując się. Mocniej ścisnęła dłoń Roya. - Jesteśmy na miejscu.

Spojrzała na dziewczynę.
- Nie wiem...Alex - skłamała niepewnie. Zaklęła w myślach. - Ohh...poszedł do wioski Innych - rzekła. - Nic mu nie będzie - dodała szybko.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-po co. poco on tam poszedł?-zapytałą patrzac na nia.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Jedynie tak mogliśmy pomóc Benowi...oczywiście mógł to zrobić sam...ale... - wzruszyła ramionami i nie dokończyła. - Za kilka minut powinien wrócić, jeśli wszystko pójdzie dobrze - dodała i rozejrzała się nerwowo.

Weszła do wioski Innych.
- Witaj Richard - rzekła do mężczyzny zatrzymując się.

- Co? - zapytał patrząc na nich ze zmieszaniem. - Widziałem was - wskazał na nią i Roya. - 3 lata temu. Gdzie byliście? Co się działo? - dopytywał.

- Nie mamy teraz czasu, Richard. Musimy tam wrócić - dodała i podeszła bliżej. Pokazała mu zdjęcie Dharmy z 77 roku. - Znasz ich? - zapytała nerwowo.

- Tak...Widziałem, jak oni wszyscy umierają - odparł odchodząc.

Mia spojrzała na Roya, kładąc dłonie na brzuszku.
- Nie...to nie mozliwe - wyszeptała zamykając oczy.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A jesli nie-patrzałą na nia...bała sie o Marcusa.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zobaczysz...zaraz się tutaj zjawi - powiedziała spokojnie. Ktoś z członków Dharmy zawołał ją. - Muszę iśc...nigdzie nie chodź... - dodała i odeszła.

- Alex!! - do dziewczyna podbiegł zaniepokojony Sawyer. - Mamy kłopoty...Roger Linus podejrzewa Marcusa o udział w porwaniu Bena... - wyrzucił z siebie.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

SPojrzała na niego zaniepokojona.
-Co teraz?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Sawyer otwierał już usta, aby odpowiedzieć, gdy podszedł do niego Phil, strażnik z bazy.
- Wiem co się stało z Benem - powiedział w prost. - Nie okłamiesz nas La Floure. - dodał. Sawyer chwycił Alex za dłoń i ruszył w stronę bazy.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Szłą za nim denerwójac sie..

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Phil zatrzymał się przed ekranami i pokazał im nagranie.
- Sądzę LaFlour, że Ty też wiedziałeś co się wydarzyło - powiedziała odwracając się do nich. - Za niedługo dowie się o tym cała... - nie dokończył, gdyż Sawyer znokautował go.
- Szybko...lina - mruknął do Alex wskazując na ścianę.

W tej samej chwili Marcus wszedł do wioski i skierował się do domku, gdzie sądził, że jest Alex.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

]

Alex zdiełą line z sciany i podała mu ja.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Sawyer związał mężczyznę...
- Chyba na prawdę mamy kłopoty - powiedział cicho i spojrzał na Alex.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Sawyer.. jak myslisz co bedzie dalej-spojrzałą na niego.-Co teraz.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Nie mam pojęcia - mruknął odrzucając włosy i chodząc po pokoju. - Cholera...!! - warknął.

Ktoś zapukał do drzwi domku, w którym siedział Marcus. Był wściekły...
- Kto... - nie dokończył patrząc na mężczyznę, który stał w drzwiach. - Daniel Faraday?

- Jak tutaj trafiliście? - zapytał mężczyzna.

Marcus opowiedział mu wszystko patrząc na niego uważnie.
- Co się dzieje?

Mężczyzna spochmurniał.
- Mam złe wieści. Nie powinniście ty być. Moja matka się myliła - rzekł i odwrócił się.

- Hej!! Poczekaj!! O co w ogóle chodzi?! Jak to nie powinniśmy tutaj być?! - krzyknął za nim, lecz bez skutku.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex wodziłą wzrokiem za Sawyere,

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Do budynku wbiegł Marcus... Jego wzrok padł na związanego i nieprzytomnego mężczyznę.
- Co tutaj się dzieje?! - zapytał patrząc ze złością na Sawyera. - Zwariowałeś?!

- Nie...wiem co robię, książę - prychnął i opowiedział mu co się wydarzyło.

- Musimy uciekać!! - przerwał mu chowając twarz w dłoniach.

- Są dwie opcje, ucieczka łodzią podwodną albo powrót do lasu - odparł Sawyer. W tym samym czasie do budynku weszła reszta rozbitków razem z Danielem Faradayem.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex spojrzałą na Marcusa a potem na Sawyera.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zaprowadźcie mnie do obozu Innych - rzekł Daniel patrząc po wszystkich. - Jedynie moja matka może wam pomóc trafić z powrotem na swoje miejsce.

- Nigdzie nie pójdziesz, póki nie dowiem się o co tutaj chodzi - warknął wściekły Sawyer.

- Daniel wie co robi - przerwał mu Marcus, a w tym samym momencie Kate zdradziła kod do ogrodzenia. - Zaprowadzę Cię tam - dodał nie patrząc na Alex. - Reszta niech się spakuje i pójdzie z Sawyerem na plażę.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marcus ide z wami-powiedziałą Alex podchodzac do niego.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spojrzał na Alex... Wiedział, że nie ma czasu, aby sie z nią kłócić.
- Dobrze - zgodził się i odnalazł jej dłoń, lekko ją ściskając. - Za 10 minut koło ogrodzenia - rzekł do Daniela i wybiegł razem z Alex z budynku.
Zatrzymał się przy innym wyjmując z kieszeni kluczę.
- Musimy zdobyć broń - mruknął.

Reszta rozbitków zaczęła się pospiesznie pakować, aby jak najszybciej wyruszyć na plażę.