Miejsce Katastrofy.

Alexa · Wysłany: Śro 15:34, 26 Mar 2008 Temat postu:

-Juz dobrze-usmiechłą sie- a ty jak sie czujesz?

ToRcIk · Wysłany: Śro 15:36, 26 Mar 2008 Temat postu:

- Dobrze...nawet bardzo dobrze... - odparła. - Ciesze się, że juz po wszystkim.... - dodała w zamyśleniu.

Alexa · Wysłany: Śro 15:39, 26 Mar 2008 Temat postu:

Claire siedziałą na pisku i myslała o wszystkim. Ciekawe czy nas uratują te pytanie odbijało sie echem w jej głowie

Skrzynia · Wysłany: Śro 15:49, 26 Mar 2008 Temat postu:

Mathew zbudził się Znowu koszmary Wstał i postanowił się przejśc, aby uspokoic myśli... Nawet nie zauważył Alex która siedziała i rozmawiała z Kate. Wpadł na nią, jednak nie przeją się tym bardzo. Rzucił tylko "Sorki" i poszedł dalej...

Alexa · Wysłany: Śro 16:02, 26 Mar 2008 Temat postu:

Alex patrzała jak Mathew odchodzi. Ale Charlie musiał go wkurzyc pomyslała

ToRcIk · Wysłany: Śro 16:24, 26 Mar 2008 Temat postu:

Kate chwyciła Alex za ramię.
- Słyszałaś to?

Alexa · Wysłany: Śro 16:25, 26 Mar 2008 Temat postu:

-co to było?-spytała zdziwiona

ToRcIk · Wysłany: Śro 16:28, 26 Mar 2008 Temat postu:

- Nie wiem - odparła z wahaniem. - Dochodziło z dżungli

Alexa · Wysłany: Śro 16:29, 26 Mar 2008 Temat postu:

-idziemy-złapała Kate za reke i pociogłą w strone dzungli
[dzungla]

Skrzynia · Wysłany: Śro 16:46, 26 Mar 2008 Temat postu:

Jack zbudziły wrzaski dochodzące z dżungli. Po chwili jednak ucichły, więc nie przejął się tym zbytnio... Usiadł przy jakimś ognisku...

Alexa · Wysłany: Śro 16:48, 26 Mar 2008 Temat postu:

-Jack!-krzykła-pomurz mu-wydukała

Skrzynia · Wysłany: Śro 16:51, 26 Mar 2008 Temat postu:

Jack skoczył do dziewczyn niosących Mathewa. Wziął go pod ramie i zaniósł pod ognisko - Alex przynieś wodę - a sam zaczął wyjmowac potrzebne medykamenty i przyglądac się bliżej ranie...

Alexa · Wysłany: Śro 16:54, 26 Mar 2008 Temat postu:

Alex szybko pobiegłą po wode wzioła kilka butelek i pobiegłą spowrotem do Jacka.
-masz -podałą mu butle

ToRcIk · Wysłany: Śro 16:59, 26 Mar 2008 Temat postu:

Kate siedziała i przyglądała się z uwaga ruchą Jacka jakby chciała je zapamiętać. Po chwili odwróciła twarz w drugą strone i chwyciła sie za głowę, gdyż poczuła zawroty głowy...
- Czy mozemy jakos pomóc- zapytała.

Skrzynia · Wysłany: Śro 17:00, 26 Mar 2008 Temat postu:

- Dzięki - wziął butelkę od dziewczyny - Z resztą sobie poradze, dzięki - I zaczął ostrożnie wyjmowac patyk... Krew trysnęła mu prosto w twarz...

Mathew przebudził się. Jego wrzask ponisł się daleko po obozowisku. Nie mógł wytrzymac tego bólu...

Alexa · Wysłany: Śro 17:02, 26 Mar 2008 Temat postu:

-niemoge nato patrzec-Alex wyszłą z namiotu

Skrzynia · Wysłany: Śro 17:05, 26 Mar 2008 Temat postu:

Wrzaski przeszyły po raz kolejny powietrze...

- Kate, możesz przytrzymac - wskazał na coś przypominające gazę... Sam założył w tym czasie opaskę uciskową zrobioną ze strzępków ubrań...

ToRcIk · Wysłany: Śro 17:07, 26 Mar 2008 Temat postu:

W oddali siedział samotnie chłopak i przyglądał się z obojętna miną całemu wydarzeniu...
W ręku trzymał blok kartek i ołówek...
Kątem oka zerkał na wychodzącą z namiotu dziewczyne...zaczął szkicować na kartce...
Na jego twarzy pojawił sie tajemniczy usmiech....odgarnął ręką czarne włosy opadające mu na oczy...

ToRcIk · Wysłany: Śro 17:07, 26 Mar 2008 Temat postu:

- Oczywiście - odrzekła podchodząc bliżej.

Skrzynia · Wysłany: Śro 17:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

Nałożył na to bandaż i tym sposobem zabezpieczył ranę - Dzięki. Tylko tyle możemy na razie zrobic... Mam nadzieję, że nie ma zakażenia. - i wyszedł z namiotu, pozostawiając Kate samą z nieprzytomnym Mathewem...

Alexa · Wysłany: Śro 17:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

Alex musiała sie czegos napic .Szła do swojego szałasu gdy zobaczyła chłopaka który bacznie jej sie przyglodał , zignorowała to i weszłą do namiotu.

ToRcIk · Wysłany: Śro 17:12, 26 Mar 2008 Temat postu:

Kate usiadła koło nieprzytomnego Mathewa. Koszulka otarła pot z jego czoła...
Postanowiła poczekać aż sie obudzi...

ToRcIk · Wysłany: Śro 17:14, 26 Mar 2008 Temat postu:

Marcus przyglądał się dziewczynie...podążając za nia wzrokiem.
Proszę Cię wyjdź.... - przyłapał się, że w myślach powtarza wciąż te słowa, poczuł jak palą go policzki...
Lecz nie umiał odwrócić wzorku od namiotu gdzie wesżła dziewczyna...musiał dokończyć to co zaczłą...

Alexa · Wysłany: Śro 17:18, 26 Mar 2008 Temat postu:

Alex wyszłą zauwazyłą ze chłopak cały czas sie jej przygloda.Pusciłą doniego oczko zamachła włosami i usiadła koło namiotu

ToRcIk · Wysłany: Śro 17:21, 26 Mar 2008 Temat postu:

Marcus poczuł jak jego policzki płoną żywym ogniem...
Nie zrobił jednak żadnego gestu w stronę dziewczyny udawał obojętnego...
Jego zielone oczy błysnęły nowym blaskiem...
Chłopak wyciągnął z kieszeni czekoladę i zaczął kończyć szkic zerkając na dziewczyne...