Miejsce Katastrofy.

Alexa · Wysłany: Nie 18:16, 09 Mar 2008 Temat postu:

-ja juz swój mam wiec chodz poszukac twój.-powiedziała Alex chcąc pomuc.Tak długo szukały az znalazły

-dzieki za pomoc-usmiechneła sie do dziewczyny
-mam na imie Claire

-ja Alex choc musisz odpocząc-Alex zaprowadziła Claire gdzies pod dzewa siedziały i rozmawiały ze sobą[/i]

Anna · Wysłany: Nie 18:28, 09 Mar 2008 Temat postu:

Weszła do wraku i przeglądała bagaże.
-Czuję się jak złodziejka...-powiedziała cicho.
-Oni i tak tego nie potrzebują.-powiedział ktoś. Anna odwróciła się.
-Ja nie kradnę tylko szukam bagażu.-powiedziała i zaczęła przeglądać rzeczy. Znalazła kilka długopisów i zeszyt.
-Nie zamierzasz tego zatrzymać?-spytał przeglądając bagaże.
-To mi się przyda.-powiedziała i złapał swój bagaż. Gdy już wychodziła spytała.
-Liczę, ze tego nie przeglądałeś.
-Jeszcze nie.-powiedział z uśmiechem. Anna wyszła.

Alexa · Wysłany: Nie 18:34, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Czym sie zajmujesz Alex-spytała dociekliwie Claire

-gram w zespole rockowym-masz meza??

Claire sie zmieszała wiedziała dlaczego zadała te pytanie, przypomniała sobie swojego chłopka- niemam-powiedział stanowczo

Anna · Wysłany: Nie 18:39, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Charlie!-krzyknęła do chłopaka.

Spojrzał na Anne.
-Coś się stało?

Podeszła do niego.
-Nie, ale szukałam ciebie. Zniknąłeś tak nagle.

-Nic mi nie jest.-powiedział. Rozglądał się za swoją gitarą.

Anna od niego odeszła. W oddali zobaczyła Alex i Claire. Pomachała im lecz do nich nie podchodziła. Wolała przez chwilę zostać sama.

Zaczynało sie ściemniać. Rozbitkowie rozpalali ogniska. Każdy miał miesce dla siebie.

Alexa · Wysłany: Nie 18:48, 09 Mar 2008 Temat postu:

-ciekaw co sie zlego stalo ze sie rozbilismy-powiedziałą przygnebiona .Tak dawno niewidziała rodziców teraz bedzie msiała spedzic noc na wysper a co bedzie dalej...

-ciekawe- jak nas nieoddnajdą to bede musiała wychowac sama dziecko, to dlatego dostałam bilet

Anna · Wysłany: Nie 18:51, 09 Mar 2008 Temat postu:

Charlie szedł pomiędzy ogniskami. Zobaczył dziewczynę w ciąży. Podszedł do niej. Podał jej koc.
-Proszę. Musi ci być ciepło z dwoje.-powiedział z uśmiechem.

Alexa · Wysłany: Nie 18:53, 09 Mar 2008 Temat postu:

-dziekuje-powiedziała-morze usiądziesz??-spytała

Anna · Wysłany: Nie 18:57, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Chętnie.-powiedział siadając koło dziewczyny.-To twoja pierwsza katastrofa?

Alexa · Wysłany: Nie 19:00, 09 Mar 2008 Temat postu:

-tak pierwsza-usmiechnoła sie

Anna · Wysłany: Nie 19:07, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Zawsze rozpoznaje nowicjuszy.-uśmiechnął się. Nie chciał teraz niczego zepsuć.

Anna poszukała Jacka. Znalazła go rozmawiającego z Kate.
-Można wiedzieć o czym rozmawiace?-spytała.
-Pewnie. Planujemy wyprawę do dźungli w poszukiwaniu przedniej częśći samolotu.-powiedział Jack.
-Można się przyłączyć?-spytała Anna. Nie chciała siedzieć bezczynnie.
-Jeśli twoja noga do rana wydobrzeje to nie mam nic przeciwko.-powiedział Jack.

Alexa · Wysłany: Nie 19:10, 09 Mar 2008 Temat postu:

usmiechneła sie do mezczyzny-nazywam sie Claire-postanowiła sie przedstawic

Alex przyglodała sie plazy i zachodowi Jak tu pieknie ,ale chciałabym juz wrucic

Anna · Wysłany: Nie 19:13, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Charlie. Miło mi cię poznać Claire. Wszystko w porządku w dzieckiem?-spytał.

Odeszła od nich. Zobaczyła Alex.
-Cześć. Lubisz wyzwania?-spytała.

Alexa · Wysłany: Nie 19:15, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Kocham-zasmiała sie-tak lubie

-Chyba dobrze..-usmiechnoła sie ponownie-Nic ci sie niestało podczas katastrofy??

Anna · Wysłany: Nie 19:20, 09 Mar 2008 Temat postu:

-Organizują wycieczkę do dżungli. Ja nie wiem czy pójdę ze względu na nogę więc może ty na coś takiego się piszesz.-uśmiechnęła się.

-Jak widać jestem cały.-spojrzał na nią.-widzę, że ty też.

Alexa · Wysłany: Nie 19:24, 09 Mar 2008 Temat postu:

-no oki przynajmiej niebede tu siedziec jak kołek-powiedziała usmiechnieta

-jak widac tak-powiedziała usmiechając sie Ale miły, gdyby tylko Tom był taki..

Anna · Wysłany: Nie 19:35, 09 Mar 2008 Temat postu:

-A czy ojciec dziecka leciał samolotem?-spytał się niepewnie.

-To dobrze. Ja idę spać, żeby wyspać się przed tą wyprawą. Poszła do jednego z ognisk. Wzięła koc i zasnęła.

Alexa · Wysłany: Nie 19:37, 09 Mar 2008 Temat postu:

spojrzałą na Charliego i przełkneła sline- nie nieleciał-powiedziała stanowczo

Alex zrobiła to samo co Anna połozyła sie tam gdzie siedziałą przykryłą kocem i zasneła

Anna · Wysłany: Nie 19:45, 09 Mar 2008 Temat postu:

-To dobrze.-powiedział.-Znaczy dobrze, że nie zginął, bo pewnie teraz byś z nim siedziała.-wszystko mu się pomieszało.

Alexa · Wysłany: Nie 19:48, 09 Mar 2008 Temat postu:

-napewno nie-powiedziałą pacząc sie na Charliego

Anna · Wysłany: Nie 19:51, 09 Mar 2008 Temat postu:

Był lekko zmieszany.
-Śpij już Claire. Jutro czeka nas piękny dzień na wyspie. Ciesz się, bo niedługo po nas przylecą.-powiedział.

Alexa · Wysłany: Nie 19:55, 09 Mar 2008 Temat postu:

-dobrze ,mniejmy nadzieje ze przylecą-połozyłą sie spac z nadzieją ze jutro wszystkich ich uratują

Anna · Wysłany: Nie 19:59, 09 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzał jak Claire zasypia. Tylko żebym tego nie zepsuł. pomyślał i zasnął.

Alexa · Wysłany: Nie 20:03, 09 Mar 2008 Temat postu:

Gdy Alex sie obudziła zauwazyła ze Rozbitkowie zaczynają sie budzic.

Anna · Wysłany: Nie 21:50, 09 Mar 2008 Temat postu:

Gdy Anna obudziła się od razu poczuł ból w nodze. Kurczę wstała jak najszybciej się dało. Podeszła do Alex.
-Jak tam pierwsza noc na plaży?-zagadnęła.

Alexa · Wysłany: Nie 21:53, 09 Mar 2008 Temat postu:

-nawet dobrze a jak z twoją nogą??-spytałą gyz wolała isc do dzungli z kims znanym

Claire sie obudziłą to chyba niebył sen pomyslała my naserio sie rozbilismy