Miejsce Katastrofy.

Skrzynia · Wysłany: Czw 20:59, 13 Mar 2008 Temat postu:

- Słuchaj Charlie, Claire jest w dośc zaawansowanej ciąży. Musisz się nią opiekowac. Po tak silnych przeżyciach, jak katastrofa lotnicz może urodzic wcześniej niż się spodziewamy. Potrzebuje kogoś, kto się nią zaopiekuje... Mogę na ciebie liczyc?

Mathew tymczasem zauważył jakiś pakunek którego jescze nikt nie ruszył ku niemu. Była to resztka spadochronu zapakowana w jakąs folię. To może się nadac i ruszył w kierunku szałasiku
- Patrz. z tego zrobię dach. Lada chwila i będziesz miała szałas jak się patrzy

Anna · Wysłany: Czw 21:02, 13 Mar 2008 Temat postu:

-Oczywiście. Będę się nią opiekowała.-spojrzał na Claire. Martwił się o nią.

Alexa · Wysłany: Czw 21:02, 13 Mar 2008 Temat postu:

-kurcze jeszcze nigdy niespotkałam tak zaradnego faceta -zasmiała sie-poterafisz zrobic cos z niczego juz dziekuje za ten szałas

Skrzynia · Wysłany: Czw 21:09, 13 Mar 2008 Temat postu:

- To dobrze. A teraz przepraszam, muszę się oddalic. Mam jeszcze kilku rannych.. - i ruszył po obozie rozbitków...

E tam. Wszystko było, tylko trzeba się rozejrzec. Nic samemu nie zrobiłem. To wcale nie takie trudne. Ale cieszę się, że ci się podoba - i rozłorzył płachtę na szkielecie...

Alexa · Wysłany: Czw 21:13, 13 Mar 2008 Temat postu:

-teraz wygloda jak prawdziwy dom-powiedziała zartobliwie-jest super jeszcze raz dziekuje-odpłaciłes swój dług usmiechneła sie

Skrzynia · Wysłany: Czw 21:15, 13 Mar 2008 Temat postu:

- Jak mówiłem, ja o takich rzeczach nie zapominam. Jak cos to będę się kręcił w pobliżu... - i ruszył w kierunku bliżej nie określonym wraz ze soimi bagażami...

Alexa · Wysłany: Czw 21:17, 13 Mar 2008 Temat postu:

Gdzie Charli pomyslała i zaczeła go szukac wzrokiem

Anna · Wysłany: Czw 21:22, 13 Mar 2008 Temat postu:

Stał przez chwilę myśląc o tym co mu powiedział Jack. W końcu przypomniał sobie, że ma opiekować się Claire. Szybko podszedł do niej.
-Już jestem.

Alexa · Wysłany: Czw 21:24, 13 Mar 2008 Temat postu:

- to fajnie pacz co zbudował Mathew-powiedziała chcąc zacząc jakis temat

Anna · Wysłany: Czw 21:27, 13 Mar 2008 Temat postu:

-Ładny.-powiedział bez przekonania. Czuł się trochę zazdrosny, że jakiś inny mężczyzna zbudował jej namiot.
-Będziesz miała gdzie spać.

Alexa · Wysłany: Czw 21:29, 13 Mar 2008 Temat postu:

- moze zechcesz zamieszkac zemną-spytała zemną

Anna · Wysłany: Czw 21:37, 13 Mar 2008 Temat postu:

Zmieszał się trochę.
-Jasne.-powiedział po chwili.

Alexa · Wysłany: Czw 21:38, 13 Mar 2008 Temat postu:

- super niebede sama-usmiechnełą sie

Anna · Wysłany: Czw 22:18, 13 Mar 2008 Temat postu:

-Ja też nie będę sam. I będę do tego w świetnym towarzystwie.-uśmiechnął się do Claire

Alexa · Wysłany: Pią 15:30, 14 Mar 2008 Temat postu:

-No niewiem czy w takim swietnym-usmiechnoła się-ale jesli tak uwazasz-usmiechnoła sie poraz drógi

Anna · Wysłany: Pią 15:39, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Jakoś wytrzymam. Poczekaj przyniosę ci coś do jedzenia.-powiedział i poszedł w stronę jedzenia. Wziął mango i wrócił do Claire.
-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.-podał jej owoc.

Alexa · Wysłany: Pią 15:41, 14 Mar 2008 Temat postu:

-bede pamietac-usmiechneła sie mi wzioła mango-ino niewiem czemu i pomagasz??

Anna · Wysłany: Pią 15:47, 14 Mar 2008 Temat postu:

Zamyślił się. Nie wiedział co się się z nim dzieje. Poczuł ten głód.
-Przepraszam na chwilę.-powiedział. Starał się iść jak najwolniej, ale mu się nie udawało. Wszedł kawałek do dżungli i wziął.

Anna wróciła ze swojego spaceru. Zobaczyła w oddali Claire.
-O widzę, że masz już tutaj dom.

Alexa · Wysłany: Pią 15:50, 14 Mar 2008 Temat postu:

-no Mathew mi go wybudował,co sie stało Charliemu??Gdzies uciek -niewiediałą dlaczego ale martwiłą sie oniego

Anna · Wysłany: Pią 15:53, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Nie mam pojęcia. Ale ważne, że Charlie jest fajny.-uśmiechnęła się.
-Nie martw się. Będzie dobrze.

Alexa · Wysłany: Pią 15:55, 14 Mar 2008 Temat postu:

-no na całe szczescie jest fajny-usmiechnola sie -wogle wszyscy ludzie na tej wyspie są tacy mili

ToRcIk · Wysłany: Pią 15:56, 14 Mar 2008 Temat postu:

Kate ruszyła przez plaże do miejsca gdzie ostatni raz widziała Claire, miała nadzieje, że ją tam jeszcze zastanie...
Po drodze ujrzała dziewczyna zapatrzoną w ocean... - poznała ja odrazu.
W ręce trzymała czarną walizkę z dwoma czerwonymi paskami...
Kate podbiegła do dzieczyny potykając sie po drodzę.
- Cześć...jesteś Alex? - rzekła dodając po chwili. - Skąd masz moją walizkę? Gdzie ją znalazłaś?

Alexa · Wysłany: Pią 15:58, 14 Mar 2008 Temat postu:

-hej tak to ja,lezała tu na plazy wiec wziołam by odłozyc do zeczy znalezionych-usmiechnoła sie-jest twoja?

Anna · Wysłany: Pią 15:58, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Nie to co w prawdziwym świecie. Ta wyspa jest niesamowita. A wiesz w ogóle co wydarzyło się w dżungli? Bo jakoś nie miałam okazji rozmawiać z którymś z uczestników wyprawy.

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:00, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Tak - odparła uśmiechając się do dziwczyny z wdzięcznością. - Cały dzień jej szukałam...
- Hmm...znaleźliście drugi wrak samolotu? - spytała.
Dziewczyna wydawała jej sie sympatyczna i zamknieta w sobie...chciała ją lepiej poznać...