Miejsce Katastrofy.

Alexa · Wysłany: Pią 16:01, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Charli nieopowiadał mi zbyt wiele ,powiedział tylko ze wszystkko jest wpozodku-skrzywiłą sie ale zaraz usmiechłą

- tak odnalezlismy 2 czesc-powiedziała przypominając sobie koszmar tam przezyty-Jack wzioł niedziałające radio, moze zbudujemy jakis szalas na noc ??

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:26, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Czy...ktoś przeżył? - spytała z wachaniem spodziewając się przeczącej odpowiedzi.
Kate zaczęła zastanawiać się nad propozycją Alexy.
Hmmm...powinnam ją przyjąć.
I tak też zorbiła.
- Jasne...tylko gdzie, pod palmami czy bardziej na słońcu? - spytała kucając i przeszukująć walizkę czy niczego nie brakuje.
Wnętrze wyglądało tak jakby ktoś je penetrował...

Anna · Wysłany: Pią 16:26, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Pewnie tak jest.-zastanawiała się co mogłaby jeszcze zrobić. Nie pasowało jej siedzenie bezczynnie.

Alexa · Wysłany: Pią 16:29, 14 Mar 2008 Temat postu:

- no własnie tez sie zastanawiam masz jakis pomysł??

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:34, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Hmm jesli Ci to nie przeszkadza to wolałam bym bardziej przy palmach - odparła wstając z klęczka i zapinąjąc walizkę...
Kto mógł grzebać w moich rzeczach i poco?
- Czy gdy znalazłaś walizkę rzeczy były w środku czy były porozrzucane? - spytała rozdrażniona.

Alexa · Wysłany: Pią 16:37, 14 Mar 2008 Temat postu:

-były w srodku-powiedziała dziwioc sie czy ona mysli ze ja jej przeszukiwałam walizke-oki no to przy palmach-usmiechnoła sie

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:40, 14 Mar 2008 Temat postu:

Kate trochę się spesyzła widzać minę Alex...jakby trochę obrażoną.
- Przepraszam nie miałam nic złego na mysli...poprostu w środku walizki wyglada tak jakby ja ktoś przeszukał... - zaczęła się tłumaczyć. - Jeszcze raz dzięki, że ją znalazłaś - dodała uśmiechając się.
- To jak idziemy zbudowac ten szałas?

Alexa · Wysłany: Pią 16:44, 14 Mar 2008 Temat postu:

- no idziemy-razem z Kate podeszły blizej dzungli-teraz trzeba tylko zorganizowac jakies materiały

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:47, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Hmm...możemy zbudować konstrukcje z patyków a dach z kilku powierzchni liści z palmy, co Ty na to? - spytała dodając. - Bo nie wiedzę tu nigdzie jakiś materiałów, które by sie nadawały...
Kate zaczęła rozglądać się dookoła.

Alexa · Wysłany: Pią 16:49, 14 Mar 2008 Temat postu:

- no oki-powiedziała-to choc poszukac tych badyli

ToRcIk · Wysłany: Pią 17:01, 14 Mar 2008 Temat postu:

[dżungla]
Weszła z Alex do dźyngli rozgladając sie za patykami dobrymi do zrobienia szałasu...
- A tak wogule nazywam się Kate - powiedziała odwracając sie do Alex.
Dziewczyna wydawała się jej znajoma, chyba skąś znała jej twarz
- Czy Ty przypadkiem nie grasz w jakimś zaspole?

Alexa · Wysłany: Pią 17:09, 14 Mar 2008 Temat postu:

[dzungla]
-tak gram

Claire rozglodała sie niecierpliwie za Charlim

Anna · Wysłany: Pią 17:26, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ann oddaliła się od Claire. Wzięła swój plecak i wyciągnęła notes i długopis. Podpisała go. Zaczęła pisać:
Dzień 1.
Niesamowite. Samolot się rozbił. Ocalało 48 osób. Prawie nie możliwe. Jest tu wiele miłych osób. Chociaż...
Nie wiedziała co dalej. Spojrzała na zachodzące słońce.

Charliego obudził jakiś dźwięk. Zobaczył, że słońce już zachodzi. Ile byłem nieprzytomny? Pobiegł szybko w stronę Claire.
-Już jestem.-powiedział do niej.

Alexa · Wysłany: Pią 17:28, 14 Mar 2008 Temat postu:

- gdzie uciekłes?? Troszke cie niebyło.Ale tu pieknie- spojrzała na zachód

Anna · Wysłany: Pią 17:34, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Musiałem coś załatwić.-spojrzał na zachód słońca. Faktycznie był piękny. Jest piękny jak ty Claire. żałował, że nie powiedział tego głośno.

Alexa · Wysłany: Pią 17:38, 14 Mar 2008 Temat postu:

Claire sie usmiechneła
- Chyba niebede miała nic przeciwko jak przylecą pózniej.Tak tu ślicznie tacy mili ludzie

Alex i Kate juz koczyły szałas
-chyba super nam wyszło-usmiechłą sie

ToRcIk · Wysłany: Pią 17:42, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Jasne, mamy talent... - powiedziała Kate uśmiechając się i przygladajac się z daleka szałasowi.
Czegoś tu brakuje...
- Hmm...wiesz przydałyby sie koce, przynajmniej dwa no i moze pójdziemy do wraku i pożyczymy sobie krzesła? - spytała.

Anna · Wysłany: Pią 17:42, 14 Mar 2008 Temat postu:

Mogą tutaj w ogóle nie przylecieć Claire.
-Taa, masz rację. Tutaj jest wspaniale.- Szczególnie fajny jest ten 'potwór' w dżungli.

Alexa · Wysłany: Pią 17:50, 14 Mar 2008 Temat postu:

-wiesz co masz racje chodzmy moze cos znajdziemy
[wrak samolotu]

-ciekawe co przyniesie jutro-słoce juz zaszło i zrobiło sie ciemnno

Anna · Wysłany: Pią 17:53, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Na pewno coś niesamowitego.-uśmiechnął się.

Pisała do czasu gdy zrobiło się ciemno.
-Zapowiada się ciekawie.-wzięła koc i przykryła się. Nie mogła zasnąć.

Alexa · Wysłany: Pią 17:56, 14 Mar 2008 Temat postu:

-chyba sie połoze juz spac -powiedziałą czując sie zmeczona-dobranoc Charli-weszła do srodka swojego szałasu nakryłą sie kocem i zasnoła

Anna · Wysłany: Pią 17:59, 14 Mar 2008 Temat postu:

-Słodkich snów Claire...-powiedział cicho. Usiadł przy jej szałasie i postanowił czuwać. Podszedł do niego mężczyzna, który koło niego usiadł.
-Jak się czuje ta dziewczyna w ciąży?-spytał.
-Claire? W porządku. A ty jak się nazywasz?-spytał Chralie nieznajomego.
-Ethan.-powiedział spokojnie.
-A ja Charlie.

Alexa · Wysłany: Pią 18:01, 14 Mar 2008 Temat postu:

ALex i Kate doszły do swojego szałasu
- no to dobranoc-usmiechneła sie wchodząc do szałasu

ToRcIk · Wysłany: Pią 18:03, 14 Mar 2008 Temat postu:

- Dobranoc - odpowiedziała kładąc się i przykrywając kocem, gdyż noc była zimna. - Do jutra. - dodała przewracając sie na plecy i patrzac w gwiazdy.

Anna · Wysłany: Pią 18:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

Gdy większość rozbitków poszła spać z dżungli dało się słyszeć jakiś ryk.

Charlie zerwał się.
-Co to?