Miejsce Katastrofy.

Skrzynia · Wysłany: Pią 21:59, 14 Mar 2008 Temat postu:

Mathew wstał. Noc była mroźna i wszystkie kości mu zesztywniały. Zobaczył ludzi którzy powoli podnoszą się, niektórzy jeszcze spali... Przypomniał sobie noc i odgłosy dochodzące z głębi dżungli Tego nie było w materiałach szkoleniowych. Ciekawe czy nas namierzą... O ile nas namierzą... Ale co tam... Wyjął z plecaka Hamleta i zaczął czytac....

Jack przebudził się. Przypomniał sobie o krótkofalówce którą wziął z wraku. Muszą ją naprawic. To ich jedyna szansa... Wstał wziął i ruszył poszukac osoby znającej się na elektronice i takich tam bajerach...

Anna · Wysłany: Sob 8:41, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Pójdę już. Do zobaczenia później.-powiedział i odszedł.

Charlie smacznie spał. Miał jakiś dziwny sen, ale nie przejmował się tym.

Alexa · Wysłany: Sob 10:02, 15 Mar 2008 Temat postu:

- gdzie leciałes tym pechowym samolotem-spytała Ethana z ciekawosci

Anna · Wysłany: Sob 10:27, 15 Mar 2008 Temat postu:

Gdy Ethan odchodził usłyszał pytanie Claire.
-Do Los Angeles. Naprawdę przepraszam, ale muszę iść.-powiedział oddalając się.

Alexa · Wysłany: Sob 10:37, 15 Mar 2008 Temat postu:

dziwny człowiekpomyslałą wzieła swój bagarz i znalazłą w nim pamietnik zapisała cos a potem włozyłą spowrotem do torby.[/i]

Anna · Wysłany: Sob 11:09, 15 Mar 2008 Temat postu:

Charlie się obudził. Rozglądną się i zobaczył Claire.
-Cześć. Jak się spało?-spytał.

Alexa · Wysłany: Sob 11:11, 15 Mar 2008 Temat postu:

-a przy takiej osobie jak ty to przyjemnie-usmiechneła sie - a tobie??

Anna · Wysłany: Sob 11:14, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Mnie świetnie. Lepiej niż w normalnym łóżku.-uśmiechnął się.

Alexa · Wysłany: Sob 11:18, 15 Mar 2008 Temat postu:

-to dobrze-puscila oczko do Charliego

Anna · Wysłany: Sob 11:26, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Kto to był ten mężczyzna z którym rozmawiałaś przed chwilą?-spytał ciekawy.

Alexa · Wysłany: Sob 11:30, 15 Mar 2008 Temat postu:

-wiem tyle ze nazywa sie Ethan-odpowiedziała

Anna · Wysłany: Sob 12:22, 15 Mar 2008 Temat postu:

Charlie wstał i podał jej rękę.
-Może krótki spacer?

Alexa · Wysłany: Sob 12:26, 15 Mar 2008 Temat postu:

-chentnie-chwyciłą Charliego za ręke

Anna · Wysłany: Sob 12:53, 15 Mar 2008 Temat postu:

Pomógł jej wstać. Szli brzegiem morza.

Alexa · Wysłany: Sob 12:56, 15 Mar 2008 Temat postu:

Nagle Claire złąpał skurcz chwyciłą sie za brzuch, musiala usiasc

Anna · Wysłany: Sob 12:57, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Claire, co jest?-spytał się zdezorientowany. Nie wiedział co robić.

Alexa · Wysłany: Sob 13:02, 15 Mar 2008 Temat postu:

-przepraszam cie ale złapał mnie skurcz ,zaraz powinien przejsc-powiedziałą głeboko oddychając

Anna · Wysłany: Sob 13:03, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Nie przepraszaj. Usiądź.-powiedział sam siadając.

Alexa · Wysłany: Sob 13:06, 15 Mar 2008 Temat postu:

Po chwili skurcz przeszedł.Claire klilka razy wzieła głeboki oddech-juz ustał-powiedziala

Anna · Wysłany: Sob 13:08, 15 Mar 2008 Temat postu:

-To dobrze. Jak chcesz możemy wrócić do twojego szałasu.

Alexa · Wysłany: Sob 13:10, 15 Mar 2008 Temat postu:

-niemusimy,nic mi niebedzie ,jesli chcesz mozemy dalej spacerowac-powiedziała usmiechając sie

Anna · Wysłany: Sob 13:12, 15 Mar 2008 Temat postu:

-To chodźmy dalej.-wziął ją za rękę. Na tej wyspie czuł się potrzebny.

Alexa · Wysłany: Sob 13:16, 15 Mar 2008 Temat postu:

fajnie ze ktos sie omnie martwi przy Charlim czuła sie bezpieczna

Anna · Wysłany: Sob 14:34, 15 Mar 2008 Temat postu:

Szli bardzo długo.
-Czas wracać.-powiedział.-Pamiętaj, że jak będzie coś nie tak to powiedz mi.

Ann postanowiła w końcu wstać. Dzisiaj jej nic się nie chciało. Miała ochotę na jakąś przygodę. Poszła po mango.

Alexa · Wysłany: Sob 14:37, 15 Mar 2008 Temat postu:

-Dobrze,powiem-nikt sie jeszcze onią tak niemartwił-no to zawracajmy