Dżungla

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Roy szedł powoli . Niespotkał nikogo w drodze szybko doszedł do dzwi bunkra.
[bunkier]

Anna

Grupa Innych z Jackiem doszła do dziwnych słupów. Tom podszedł do jednego z nich i wpisał liczby. Inni zaczęli przechodzić. Jack był zdziwiony, ale poszedł za nimi. Gdy już wszyscy przeszli, Tom znów coś wpisał. Doszli do baraków.
[główny plac]

Anna

-A ty jak myślisz? Kto to?-spytał Sayid Kate.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Według mnie sa tylko trzy opcje - rzekła patrząc pod nogi. - Po pierwsze może to być jeden z Innych, po drugie może to byc człowiek Dharmy...lub w co najmniej przypuszczam, osoba, która mieszka na tej wyspie - rzekła.

Lock przysłuchiwał się uważnie.
- Według mnie nie jest to nikt z Dharmy, uważam, że ten cały Desmon jest ostatnia osoba, która przeżyła. - rzekł spokojnie. - Za pewne jest to następny człowiek Innych czy jak ich nazywacie.

Anna

-Ciekawa teoria. Zobaczymy kogo tam zastaniemy.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zobaczymy - powiedział Lock i przyspieszył kroku za Matthewem.

Kate spojrzała zdziwiona na Locka i ruszyła za nim.
Wróciły do nie wspomnienia rozmowy z Marcusem.
Wie, że leciałam jako więzień - pomyślała.

Anna

-Myślicie, że znajdziemy tam jakiś sprzęt?-spytał Sayid.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Na pewno jakieś komputery - powiedziała Kate. - Tak przypuszczam.

Anna

-I pewnie kamera... może uda mi się coś z tego zbudować.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Zbudować? - zapytała Kate. - Co masz na myśli...

Anna

-Zależy co tam będzie, ale trzeba wszystkiego, żeby się stąd wydostać.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate skinęła głową...nie chciała mówić Sayidowi, ze nie wierzy w to, ze kiedykolwiek się stąd wydostaną...
- Masz racje...musimy próbować. - powiedziała.

Anna

-A co z tą łodzią? Nie możemy ją stąd wypłynąć?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate zastanowiła się nad pytaniem Sayida.
- Desmond twierdzi, ze z tej wyspy nie da sie tak po prostu odpłynąć... - rzekła. - Nawet jeśli by się to udało, to wszyscy nie mogą popłynąć na raz...

Anna

-A Desmond nie był przypadkiem pijany?-spytał rozbawiony Sayid.
-Przecież nie musimy płynąc wszyscy na raz. Wyśle się trzech, czterech ludzi. Oni zawiadomią kogo trzeba i wrócą po resztę.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak był...ale wydawało mi się, że mówił rozsądnie. - powiedziała spokojnie patrząc na rozbawionego Sayida. - Ale możemy spróbować i tak nie mamy lepszego pomysłu...

Anna

-Zależy co znajdzie tam gdzie idziemy.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Przekonamy się na miejscu - powiedziała nie wiedząc, gdzie tak na prawdę idą...w którą stronę.
Spojrzała na Matthewa, który prowadził...
- Myślisz, że idziemy we właściwym kierunku? - zapytała Sayida.

Anna

-Pewnie tak. Jak nie dojdziemy do tego mężczyzny z przepaską to na pewno dokądś tak

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate skinęła przytakująco głową i przeszła przez zwalone drzewo...
Rozglądnęła się dookoła, próbując przebić wzrokiem gęstą dżungle..
Jakoś to spokojnie... - pomyślała.
Spojrzała szybko na prawo gdyż zdawało jej się, że coś się tam poruszyło...
Za drzew wybieg czarny rumak...był to ten sam koń dzięki, któremu uciekła szeryfowi.
Kate przetarła oczy...koń nadal tam stał...
Odwróciła się i spojrzała w oczy Sayida...nie odbijał sie w nich obraz czarnego rumaka...
Kate odwróciła się lecz na miejscu gdzie stał koń widniała pustka...
To nie możliwe...przecież tu był - pomyślała rozglądając się...

Anna

-Coś się stało?-spytał Sayid.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate przestała się rozglądać i spojrzała na Sayida.
- Czy Ty... - zaczęła. - Nie nic - dodała szybko.

Anna

-Na pewno wszystko w porządku?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Tak - odparła pewnie. - Po prostu coś mi sie zdawało... - dodała lekko sie uśmiechając.

Anna

-To dobrze. Musimy iść szybciej.-powiedział i próbował dogonić Matthewa i Locka, którzy byli trochę dalej.