Miejsce Katastrofy.

Alexa · Wysłany: Sob 22:30, 22 Mar 2008 Temat postu:

-opowiec mu to jeszcze raz-wzieła głebrzy oddech-wiem ile razy juz to opowiadałas i napewno masz tego dosc

Anna · Wysłany: Sob 22:36, 22 Mar 2008 Temat postu:

-eh, poszłam za Claire i Ethanem do dżungli. On na chwilę zniknął a ja podeszła do niej. Nagle wyskoczył i coś zaczą mówić. Następnie uderzył mnie w twarz. Gdy się obudziłam ich nie było.-powiedziała.

-Ale co mówił?

-Naprawdę nie pamiętam Charlie.

Alexa · Wysłany: Sob 22:38, 22 Mar 2008 Temat postu:

- no i tyle wiemy-powiedziała

Anna · Wysłany: Sob 22:46, 22 Mar 2008 Temat postu:

-A ktoś jej szukał?-spytał się Alex.

Alexa · Wysłany: Sob 22:47, 22 Mar 2008 Temat postu:

-jeszcze sie pytasz,pewnie wszyscy,tylko sie wycofali gdy Ethan powiesił mnie na dzewie i groził smiercią nam wszystkim-powiedziałą zdenerwowana

Anna · Wysłany: Nie 8:47, 23 Mar 2008 Temat postu:

Miał mętlik w głowie i do tego czuł się jak skończony idiota. Jak mógł zrobić coś tak głupiego. Zachciało mu się męskich wyzwań.

Alexa · Wysłany: Nie 10:35, 23 Mar 2008 Temat postu:

-niewiem co oni wszyscy mają zamiar teraz robic-powiedziałą-ale musimy szybko odbic Claire

Skrzynia · Wysłany: Nie 12:49, 23 Mar 2008 Temat postu:

Zobaczył Alex rozmawiającą z Charliem -Alex, możemy pogadac? W cztery oczy... - Poczuł, że w tej chwili jest najodpowiedniejszą osobą do rozmowy...

Zobaczył Ann na plaży Więc już wrócili Postanowił poszukac Jacka i dowiedziec się czegoś...

Alexa · Wysłany: Nie 12:50, 23 Mar 2008 Temat postu:

-mozemy-powiedziałą spokojnie i odeszła z Jackiem na bok

Skrzynia · Wysłany: Nie 12:55, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Musimy się jakoś zorganizowac. Nie wiemy czy Ethen jest sam i na co go stac... I mam prośbę. Nie obwiniajcie Charliego za to, że poszedł. To może źle na niego wpłynąc, a nie czas teraz na obarczanie się na wzajem winą. Mogę na ciebie liczyc?

Zobaczył Jacka i Ann. Szybkim krokiem zbliżył się do nich - I jak się zakończyły poszukiwania? Ja znalazłem Kate. Ma ranę na czole... Jak będziesz Mógł to ją obejrzyj...

Alexa · Wysłany: Nie 12:57, 23 Mar 2008 Temat postu:

-pewnie ze mozesz, a masz juz jakis plan-zwruciła sie do Jacka-to dobrze ze ją znalazłes

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:02, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Najlepiej założyc jakieś obozowisko i podzielic się obowiązkami. Na plaży nie jesteśmy zbyt bezpieczni... Trzeba znaleźc jakieś bezpieczniejsze miejsce... Kończą się również powoli nasze zapasy z samoloty... czarno to widze, jeśli się nie zoranizujemy...
- Dobrze mówisz, ale co z Kate? Jest ranna, zresztą nie tylko ona
- Zaraz się nią zajmę. A ty co sądzisz Alex?

Alexa · Wysłany: Nie 13:06, 23 Mar 2008 Temat postu:

-masz racje , ale martwi mnie ten Ethan , mówił ze wsrod nas są mordercy wariaci i narkomani , co on mógł mieć na myśli-zastanawiała się

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:10, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Mamy teraz większe zmartwienia niż Ethen. Trzeba na noc wystawiac straż. Częśc osób musi pójśc po jedzenie i wodę. Ja zajmę się rannymi, a jak skończę pójdziemy do dżungli poszukac lepszego schronienia... To do zobaczenia - I ruszył w kierunku szałasu Kate...

- Alex powiesz mi co się wydarzyło w dżungli? Bo wiesz, chciałbym wiedziec...

Alexa · Wysłany: Nie 13:11, 23 Mar 2008 Temat postu:

-zalezy kiedy , wtedy gdy szłam z Ann-była niepewna o jakie zdazenie mu chodzi

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:13, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Po tym jak was zostawiłem, aby wrócic po Kate? Widzisz, aby zrozumiec wroga trzeba go poznac, a rozpatrzenie jego dziłań to jeden z lepszych na to sposobów. Więc jak, opowiesz mi? Tylko dokładnie proszę...

Alexa · Wysłany: Nie 13:20, 23 Mar 2008 Temat postu:

-no to tak, szliśmy dalej i zaczął padać deszcz Jack nagle pobiegł przed siebie, jak wrzucił opowiedział nam ze Ethan go pobił, potem Ethan mnie porwał straciłam przytomnosc ,gdy ją odzyskałam opowiedzieli mi ze wsiałam na drzewie , no i zwróciliśmy-skończyłą swą opowiesc -mysle ze coś zrozumiałeś bo nie mam talentu do opowiadania

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:34, 23 Mar 2008 Temat postu:

- NIe ma problemu, wszystko zrozumiałęm. Dzięki. Dzięki temu wiemy mniej więcej z kim mamy do czynienia. A ty co o tym myślisz?

Alexa · Wysłany: Nie 13:39, 23 Mar 2008 Temat postu:

-miej wiecej wiemy ,ale niewiadomo co mu do głowy przyjdzie-powiedziała-teraz musimy sie zastanowc co robimy.Jack ma racje niejestesmy tu bezpieczni.. i chyba niebedziemy -powiedziała ciszej po chwili

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:43, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Wszystko da się zmienic. Skoro on nas straszy, to my musimy nastraszyc jego. Trzeba zastawic jakąs płapkę... Ale narazie trzeba się zabezpeczyc. Moim zdaniem najlepiej przydzielic każdemu jakieś zadani. Tak będzie najrozsądniej. Ale co tam? Jakoś przeżyjemy - Powiedział, choc nie była to szczera prawda - obyśmy przeżyli...

Alexa · Wysłany: Nie 13:45, 23 Mar 2008 Temat postu:

-Ta.. ino jak go nastraszyć , ale chyba z tym nie będzie problemu mamy przecież modrych ludzi-usmiechła się mówiąc to bo miała jego na myśli-musimy przezyc -dodała

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:49, 23 Mar 2008 Temat postu:

- Dzięki, mnie pocieszyłaś tym stwierdzeniem. Wierze, że mnie nie oszukujesz. A i mam jeszcze jedną sprawę. Wiem, żę to nienajodpowiedniejszy moment, ale możesz mi powiedziec coś o sobie? Chciałbym cię poznac. W końcu nie wiadomo ile czasu spędzimy razem na tej cudownej wyspie...

Alexa · Wysłany: Nie 13:50, 23 Mar 2008 Temat postu:

- a co bys chciał wiedziec,niejestem zbyd ciekawą osobą-powiedziała usmiechając sie

Skrzynia · Wysłany: Nie 13:52, 23 Mar 2008 Temat postu:

- To zależy od punktu widzenia. Może ty tak uważasz, ale inni wcale tak nie muszą myślec. Więc może zacznijmy od najprostszych rzeczy. Skąd jesteś?

Alexa · Wysłany: Nie 13:55, 23 Mar 2008 Temat postu:

-urodziłam sie w Brazyli ,ale od 19 roku zycia mieszkam wraz z rodziną w Los Angeles.Nastepne pytanie poprosze-usmiechnoła sie chciała troche rozluznic spiecie spowodowane Ethanem