Akwarium

Skrzynia

- Wcale nie myśle, że to proste... Pewnie gdybyś mogła to byś wróciła... A co cie powstrzymuje? Pozostali?

Anna

-Mam tu zadanie do wykonania.-powiedziała wprost.

Skrzynia

- I pewnie jest to coś tak trudnego, że narazie nie zdołałaś tego uczynic... Prawda? Pomoge ci, ale musze się stąd wydostac...

Anna

-To nie jest takie proste. Nawet nie wiesz jakie to jest zadanie a chcesz mi pomóc...odważny jesteś.

Skrzynia

- Skoro jesteś lekarzem, zostałaś sprowadzona w celach pomocy medycznej. Tak myśle. Więc może będę w stanie ci pomóc...

Anna

-Wiesz dlacezgo Claire została porwana?

Skrzynia

- Nie mam pojęcia. Nic nam nie powiedziała, bo była w szoku i nic nie pamiętała... Więc w jakim celu ją zabraliście?

Anna

-Ponieważ Jack, kobiety, które zaszły na tej wyspe w ciąże umierają, a ona miała takie sama objawy.

Skrzynia

- Jedna uwaga: Claire nie zaszła w ciąże na tej wyspie...

Anna

-Ale miała takie same objawy. Chcieliśmy ją uratować.

Skrzynia

I myślicie, że to dzięki wam przeżyła... Ciążka przebiegała dobrze, nie było żadnego zagrożenia...

Anna

-I właśnie dlatego tutaj jest Jack. Próbuję odkryć przyczynę dlaczego kobiety w ciąży na tej wyspie umierają.

Skrzynia

- Może dlatego, że po dżungli grasuje potwór?

Anna

Na jej tawrzy pojawił się uśmiech.
-Nie. To coś z ich oraganizmem. I co będziesz potrafił mi pomóc?

Skrzynia

- Nie, chyba raczej nie... Ale może jest inny sposób, abyś stąd uciekła... I jedno pytanie... Czy nie powiedziałaś mi zbyt duż i czy twoi kumple tego nie usłyszą?

Anna

-Najwyżej coś mi zrobią, ale czuję się z tym lepiej. I tam jest kamera.-odparła i wskazała na kamerę w górnym rogu pomieszczenia.

Skrzynia

- Powiem tak... Możliwe, że wam pomogę, ale musze porozmawiac z pacjentem i zapoznac się ze szczegółami choroby...

Anna

-Naprawdę, pomożesz mu?-spytała zdziwiona.

Skrzynia

- Tego nie powiedziałem... A na pewno nie z pustym żołądkiem...

Anna

-Jeśli tym razem nie zrobisz czegoś głupiego przyniosę Ci coś do jedzenia.

Skrzynia

-Obiecuję... W końcu musze kiedyś jeśc, prawda?

Anna

-Masz jakieś specialne zamówienie?-spytała wychodząc.

Skrzynia

-Poproszę Cheesburgera, jeśli to nie problem - odpowiedział siadają w kącie sali

Anna

-A może być bez sera?-spytała rozbawiona.

Skrzynia

[Skrzynia znika na dziś... Dobranboc wszystkim]

To nie będzie wtedy Cheesburger... Ale ostatecznie może byc.... - spojrzał na nią przez szybę - będę tu grzecznie czekał....