usa

ToRcIk · Wysłany: Czw 18:32, 26 Mar 2009 Temat postu:

Przez dłuższą chwilę przyglądała mu się jakby chciała poznać jego myśli. Potem pochyliła sie i wyszeptała mu do ucha:
- Nie martw się o mnie...zobaczysz, wszystko będzie dobrze... - powiedziała szepcząc. - Marcus i Juliet będą mnie pilnowali i nie pozwolą aby stała się dziecku krzywda.

Alexa · Wysłany: Czw 18:52, 26 Mar 2009 Temat postu:

-Tobie tez niemoze sie nic stac.. niewiem co bym wtedy zrobił-spojrzła na nia

ToRcIk · Wysłany: Pią 16:21, 27 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła sie leciutko i pogłaskała go opuszkiem palców po policzku, aż dotknęła jego ust.
- Jeśli coś by mi się stało...zaopiekujesz się naszym synkiem i będziesz szczęśliwy... Obiecaj, że nie będziesz wtedy za mną tęsknił...

Alexa · Wysłany: Pią 17:59, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Tego ci nieobiecam.. i niedopuszczam do siebie mysli ze cos mogło by ci sie stac...-pocałował ja w usta.

ToRcIk · Wysłany: Pią 18:06, 27 Mar 2009 Temat postu:

Chciała coś powiedzieć ale chłopak zatkał jej usta pocałunkiem... Dziewczyna od pewnego czasu walczyła ze sobą w duchu.
- Wiem kto nam pomoże wrócić - wyszeptała niepewnie.

Alexa · Wysłany: Pią 18:22, 27 Mar 2009 Temat postu:

Kto-zapytał patrzec na nia połozył dłon na jej brzuszku

ToRcIk · Wysłany: Pią 18:24, 27 Mar 2009 Temat postu:

Czemu jakoś bała się na niego spojrzeć... A jesli pomyśli, że kłamię...
- Eloise Hawking - wykrztusiła po chwili. - Znajdziemy ją w kościółku...czeka tam na nas...

Alexa · Wysłany: Pią 18:30, 27 Mar 2009 Temat postu:

Jak eszycstko z twojim zdroiem bedzie Okey to tam mójdziemy-zszeptnoł.

ToRcIk · Wysłany: Pią 18:32, 27 Mar 2009 Temat postu:

Skinęła głową...wtuliła się w niego...
- Musimy ich tu wszystkich sprowadzić...i przekonać Jacka...miał już dawno się odezwać...może Christianowi się nie udało... - wyszeptała.

Alexa · Wysłany: Pią 18:33, 27 Mar 2009 Temat postu:

Na pewno mu sie udało ..niemartw sie oto-szeptnoł i orzytulił ja.

ToRcIk · Wysłany: Pią 18:40, 27 Mar 2009 Temat postu:

Oczy zaczęły się jej kleić... Ciepło ciała chlupała uspokajało ją tak jak i jego bliskość. Tak na prawdę bała się powrotu... Wiedziała co tam na nia czeka...
Wzdrygnęła się lekko.

Alexa · Wysłany: Sob 10:55, 28 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał na nia.
-Boisz sie prawda.. wolałabys tam niewracac.. a ja wolałbym ci etam niepuszczac.. jednak zrobie wszystko bys była szczesliwa.. zeby wszystko tam było łątwe... wyjde z siebie byle by zapewnic ci bezpieczenstwo.-przytulił ja do siebie.

ToRcIk · Wysłany: Sob 16:06, 28 Mar 2009 Temat postu:

Nie odpowiedziała...mocniej się do niego przytuliła... Im termin porodu był bliżej tym większą presje odczuwała. Była już w 30 tygodniu ciąży...czyli zbliżała się do 8 miesiąca.
Zagryzła wargę i ścisnęła dłoń Roya...
- Wiem, że zrobisz wszystko...ale proszę uważaj na siebie tam, na Wyspie... - odsunęła się i spojrzała na niego. - Nadchodzi wojna...jeśli nie wrócimy na Wyspę, to zwycięży niewłaściwa osoba - dodała głucho, jakby te słowa nie pochodziły od niej.

Alexa · Wysłany: Sob 16:19, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Bede uwazał- szeptnoł-Ale na pieierwszym miejscu zawsze bedziesz ty i nasz synek...-pocałował ja .

ToRcIk · Wysłany: Sob 17:14, 28 Mar 2009 Temat postu:

Pamiętała jego słowa...wyrywał je w swojej pamięci tak jak i wiele innych, które wyszły z jego ust. Chciała w każdej chwili móc sobie przypomnieć jego głos...zapach...wygląd...

Kiedy wróciła ze szpitala jakby wszystko wróciło do normy...a jednak...
Większość dnia spędzała siedząc w ogrodzie i patrząc na drogę jakby kogoś wyczekiwała.
Tak samo było tego dnia... Było wcześnie i dość chłodno... Wyszła ze sypialni i wyślizgnęła się do ogrodu...

Alexa · Wysłany: Sob 17:34, 28 Mar 2009 Temat postu:

O budził sie jednak nie szedł zza Mia.

ToRcIk · Wysłany: Sob 17:37, 28 Mar 2009 Temat postu:

Nie zdziwiła się, gdy mężczyzna pojawił się obok niej... Zamknęła tylko oczy nie chcąc na niego patrzeć.
- Obiecałeś pomoc... - wyszeptała wreszcie kładąc dłonie na brzuchu. - A tym czasem Twój syn milczy - dodała.

- Już wkrótce Mia...trochę cierpliwości... Tym czasem skontaktuj się z kobietą, o której Ci powiedziałem.

Wstała i bez słowa odeszła... Gdy dowie się jak mają wrócić musi zadzownić do Marcusa...
Weszła do domu...

Alexa · Wysłany: Sob 17:47, 28 Mar 2009 Temat postu:

Usiadł na łózku i spojrzał przes siebie

ToRcIk · Wysłany: Sob 17:48, 28 Mar 2009 Temat postu:

Wsunęła się do pokoju z tacą... Postawiła ją na stoliku, a sama oparła się o łóżko i spojrzała na Roya z uśmiechem.
Na jej policzkach widniały rumieńce...
- Głodny? - zapytała.

Alexa · Wysłany: Sob 17:56, 28 Mar 2009 Temat postu:

-I to jeszcze jak- usmiechnał sie do niej . wstał i pocałował ja w kark

ToRcIk · Wysłany: Sob 17:57, 28 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiała się, gdy przeszedł ją przyjemny dreszcz... Odwróciła się i musnęła jego usta, a następnie podała mu kanapkę...

Alexa · Wysłany: Sob 18:01, 28 Mar 2009 Temat postu:

Wzioł kanapke i ugryzł-Pycha.. Moja zono masz talent.. kulinarski

ToRcIk · Wysłany: Sob 18:02, 28 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiała się... Nie wiedziała jak ma skierować rozmowę na temat Wyspy...
- Będę Ci częściej gotowała, jesli tak uważasz... - powiedziała ostrożnie siadając na łóżku.

Alexa · Wysłany: Sob 18:11, 28 Mar 2009 Temat postu:

Usiadł koło niej..
-Czy chcesz oczyms porozmawiac?

ToRcIk · Wysłany: Sob 18:12, 28 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na niego lekko speszona... Przygryzła lekko wargę i zasłoniła włosami twarz.
- Nie...to znaczy tak... - powiedziała plątając się. - Pamiętasz jak mówiłam Ci o tej kobiecie? Chciałabym do niej pojechać...dzisiaj...