skraj dzungli

Alexa · Wysłany: Wto 20:11, 25 Mar 2008 Temat postu:

Alex zabrała Claire z miejsca całego zajscia

{plaza}

Anna · Wysłany: Wto 20:15, 25 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzał jeszcze raz na nieżyjącego Ethana. Postanowił go pochować, ale to nie dzisiaj. Wróciła jako ostatni na plaże.

Skrzynia · Wysłany: Śro 16:08, 26 Mar 2008 Temat postu:

Mathew był wkurzony... Przez Charliego powróciły koszmary senne. Szedł przed siebie nie zwracając uwagi na nic.NIe zauważył rowu. Potknął się i upadł wbijając sobie w noge porządny kawałek grubej gałązki... Jego wrzaski przeszyły całą dżunglę...

ToRcIk · Wysłany: Śro 16:32, 26 Mar 2008 Temat postu:

- O Boże Alex patrz!! - krzyknęła Kate wskazując na Mathewa, który leżał na ziemi
W jego nodze widniał wbity patyk.
- Musimy mu pomóc....zatamować krew....

Alexa · Wysłany: Śro 16:34, 26 Mar 2008 Temat postu:

-boze nic ci ni ejest ?-Podbiegłą do Mathewa i pomogła mu wyjsc z rowu.

Skrzynia · Wysłany: Śro 16:42, 26 Mar 2008 Temat postu:

- NIc, nic AAAAAA!!!! - Wydarł jej się do ucha - DO Jacka, Zaprowadźcie mnie do Jacka - krew lała się zbyt mocno. Mathew stracił przytomnośc...

Alexa · Wysłany: Śro 16:44, 26 Mar 2008 Temat postu:

Alex razem z Kate zabrały Mathewa do Jacka.

Anna · Wysłany: Śro 19:59, 26 Mar 2008 Temat postu:

Podszedł wolno do ciała Ethana.
-Szkoda mi ciebie, ale musiałeś umrzeć, żebyś nic nie zrobił Claire. -powiedział do martwego. Wziął go za ręce i pociągną w stronę plaży.

Anna · Wysłany: Czw 16:07, 27 Mar 2008 Temat postu:

Położyła walizkę pod drzewem. Zaczęła zbierać owoce. Wiedziała, że się kończą, a nikt nie chciał po nie iść. Gdy uzbierało się och trochę wzięła walizkę i wróciła na plażę.

Anna

Stanęła tam gdzie Ethan ich zaatakował. Wiedziała, że już nikt o tym nie myśli, ale ona chciała zobaczyć miejsce gdzie przetrzymywali Claire. Próbowała lecz ciągle mijała te same miejsca.

Anna

Szli skrajem dżungli. Prowadził ich Tom.
-Dobra robota.-powiedział do Juliet.

-Dzięki. I tak nie miała z nami szans.-powiedziała.

Anna szła zszokowana. To było takie okrutne.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Jestescie okrótni..jak mogliscie-powiedzał nerwowo

Anna

-Claire, niech nie udaje takiej dobrej matki. Przecież leciała tym samolotem, żeby oddać dziecko. wzięliśmy je jak sama chciała.-powiedziała spokojnie Juliet.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Niewiem kim byłą..bo jej nieznałem ale z tego co zobaczyłem kochała Aarona i niechciała go oddac..wogóle skąd wy to wiecie-spytał

Anna

-Mamy swoje źródła. Nie jesteście dla nas anonimowi. A co do Aarona to każda matka tak reaguje na widok swojego dziecka.-powiedziała.

Ann patrzyła się to na kobietę, to na mężczyzną albo na Roya.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Zostawcie nas wszystkich w spokoju..puscie nas i oddajcie dziecko! Przylecą ponas i juz niebedziemy wam przeszkadzac-powiedział

Anna

-Rozumiem, że jesteś zły, ale nie tak łatwo opuścić tą wyspę. I to nie zależy od nas.-powiedziała lekko wytrącona z równowagi. Ona wiedziała jak się czują. Też chciała opuścić to miejsce.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Co za pomyleni ludzie pomyślał spoglądając na Ann chciał ją przytulić , widział jak się boji

Anna

Szli bardzo długo. Doszli do jakiejś przystani do której były przymocowane...łodzie. Zostali podzieleni na trzy grupy. Zaczęli płynąć. Roy, Anna i Jack, który dołączył do nich później nie wiedzieli gdzie płyną. W końcu dotarli na brzeg. Znów szli. Tym razem nikt się nie odzywał. Zaczęli mijać budynki i jakieś klatki. W końcu dotarli na miejsce.
[klatki]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marcus zaczął zbierać według niego idealne pnie na budowę tratwy. Wynosił je na plaże pokoleji…
Trwało to przez dłuższy czas…Marcus czuł się zmęczony…wyszedł na plaże…
[plaża]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Lock zobaczył z daleka ocean i plaże...
Wyszedł szybko z dżungli na piasek
[plaża]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Jak myślisz którędy powinniśmy iść? - zapytał pytajac o zdanie Alex.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Czyli niewiesz kompletnie gdzie idziemy??-spytała usmiechnięta.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Trochę wiem - powiedział skręcając w prawo. - O widzisz...zaraz będziesz siedzieć na klifie, a wiatr będzie rozwiewał Ci włosy - dodał z rozbawieniem

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-A jak niebedzie wiatru..?-zapytała smiejąc się.