Bunkier

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Rozumiem - rzekł. - Ja tańczyłem na balach, które wydawał mój ojciec. - dodał.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-To ja mysle ze mnie czegos nauczysz-usmiechłą sie.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Oczywiście - rzekła. - Tylko powiedź jakie jest twe życzenie. - powiedział śmiejąc się.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-A który z taców jest najłatwiejszy?-spytała.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Według mnie najprostszymi tańcami jest walc i cha - cha. - rzekł.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-To którego mnie nauczysz?..tylko niekaz mi wybierac..-usmiechła sie.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Wolałbym cha - cha... - powiedział. - Jeśli Ci to nie przeszkadza.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie nieprzeszkadza-usmiechłą sie.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Więc tak, zaczniemy od kroków podstawowych - rzekł i stanął obok Alex. - A wyglądają one tak - Marcus zaczął tańczyć patrząc się ukradkiem na Alex.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex próbowała nasladowac kroki Marcusa.Gdy cos jej niewyszło zaczela sie smiac.- Przepraszam ale niewiem czy cos z tego bedzie..

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marcus powolniej zaczął stawiać kroki.
Potknął się i wybuchnął śmiechem...
- Ale ze mnie fajtłapa... - rzekł rozbawiony wstając.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex usmiechła sie.
-Ale przynajmniej taczyc umisz...

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Możliwe - rzekła podchodząc do Alex. - Teraz moze Ty mi pokarzesz hip -hop? - zapytał

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Nie...-usmiechla sie siadając na kanape -Niejestem w tym az tak dobra.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- ja jestem gorszy - rzekłł śmiejąc się. - jedynie klasyczne rozumiem.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Wczale niejestes gorszy...-rzekala.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Jestem uwierz mi - powiedział i usłyszał jakieś kroki na zewnątrz. - jest tam ktoś? - zawołał.

- Marcus to my - krzyknęła Kate wchodząc z Charliem do bunkra.
Położyli Matthewa na kanapie.

- Co się stało? - zpaytał Marcus patrząc na nieprzytomnego mężczyznę.

- Nie ma czasu na opowiadanie - rzekła. - Spróbujcie go ocucić ja biegnę po apteczkę. - krzyknęła i wybiegła na zewnątrz.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex szybko wstała.
-Co robimy- spytała Marcusa.

Skrzynia

W tym momencie do bunkra wszedł profesor... Zobaczył MAthewa leżącego na ziemi i reszte rozbitków pomagających mu... - Cześc, co mu się stało?

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marcus poszedł po wodę i zaczął obmywać rany Matthewa.
- Masz obmywaj rany - rzekł spokojnie do Alex podając jej czystą szmatkę.
Marcus spojrzał na profesora.
- Nie mamy pojęcia, przyniosła go tu Kate i pobiegła po apteczkę bez jakichkolwiek wyjaśnień.

Skrzynia

- Może nie znam się na medycynie, ale należałoby chyba zatamowac krwawienie - spojrzał na Marcusa oczekując odpowiedzi - poszukam czegoś co by mogło się przydac - i zaczął przeszukiwac bunkier w poszukiwaniu medykamentów...

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Alex robiła to co jej kazał Marcus.Liczyła nato ze Matthew sie obudzi.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate wbiegła do bunkra i podbiegła do kanapy, na której leżał Matthew.
- Dobra robota - rzekła do Alex i Marcusa.
Wyciągnęła z apteczki gazy, wodę utlenioną i bandaże.
- Obmywajcie mu rany - rzekła biorąc gazę i obmywając pierwszą ranę.

Marcus skinął głową i poszedł za przykładem Kate.
Obmył rany i zaczął je bandażować.
- Trzeba będzie nastawić rękę - rzekł.

Skrzynia

[Ałc, to będzie bolec...]

Will podszedł do magazynu. Była tam jakaś aptedzka, a w nie same buteleczki z lekiem... No znalazło siękilka bandaży i plastrów, ale to wszystko...
Wrócił do reszty z tym co znalazł - Mam kilka bandaży i plastrów... Mogą się przydac - i podał je Kate - Przyniose wam czystą wodę... - i poszedł do kuchni nalac do jakiegoś wiaderka wody...

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate wzięła bandaże od Willa
- Dzięki - powiedziała.
Spojrzała na nieprzytomnego Matthewa. - Kto nastawi rękę? - zapytała niepewnie.