Główny plac.

Skrzynia

- Dlatego wróciłam... Ale tak naprawdę nie chcę tu byc...

Anna

-Ja też nie chcę, ale muszę.

Skrzynia

- Mnie tu nie sprowadził... To nie mój wybór...

Anna

-Lecz jednak tu jesteś. To była decyzja niezależna od ciebie.

Skrzynia

- Niestety jestem tu. Wszystko przez tą awarię...

Anna

-Nie zmienisz tego. Możesz tylko się obwiniać.

Skrzynia

- Nie obwiniam siebie i wiem, że tego nie zmienię... Chcesz wiedziec jak tu trafiłam?

Anna

-No...powiedz.-Jeśli nie masz nic lepszego do mówienia. pomyślała.

Skrzynia

- Ale zanim powiem, wierzysz, że ta wyspa ma jakieś niezwykłe zdolności?

Anna

-Jakieś tam ma, ale czy można jest nazwać niezwykłymi...No, ale opowiadaj.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate szła powoli za Sayidem rozglądając sie dookoła.
- Myślisz, że wiedzą, że tu jesteśmy? - zapytała

Lock szedł w tyle...nie odzywając się...

Anna

-Możliwe, ale nieważne. Doszliśmy tu to się nie wycofamy.-powiedział szeptem i szedł powoli dalej.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate nic nie odpowiedziała tylko skinęła w milczeniu głową...i wzięła głeboki oddech...
Szła jak najciszej za Sayidem uważajac na leżące na ziemi gałęzie.

Anna

Doszli do baraków. Sayid schował się za krzakami. Było stąd widać wszytko doskonale.
-Myślę, ze musimy pójść do Jacka i do tej...Juliet jak zrobi się ciemno. Trzeba tylko wiedzieć gdzie mieszkają.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate skinęła znowu glową chowając się w krzakach koło Sayida.
- Poczekamy może będziemy mieć szczęście i się dowiemy... - wyszeptała patrząc na budynki.

Lock kucnął troche od Kate i przyglądał sie w milczeniu budynkom słuchając rozmowy Sayida i Kate.

Anna

-Na pewno. Tylko nie widzę Jacka.-powiedział Sayid i przyglądał się tym ludziom. Wyglądali na szczęśliwych.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Myślisz, że oni chcą tu być? - zapytała go szeptem patrząc na ludzi. - Że pragną naszej smierci... - dodała ciszej.

Anna

-Nie na pewno nie.-powiedział cicho próbując ją pocieszyć.
-Lecz wyglądają na szczęśliwych.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Bo może są... - powiedziała rozglądając się.
Jack gdzie jesteś - pomyślała. I gdzie jest ta Juliet
Kate chciała miec już to za sobą...rozmowę z Juliet...

Anna

-Może zacznijmy od tego, jak wygląda ta Juliet?-spytał cicho.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate zastanowiła się...
- Ładna blondynka...o niebieskich oczach i łagodnych rysach twarzy - rzekła przypominając sobie słowa Claire. - Na pewno ją zauważymy, musi być ważna osobą...

Anna

-Jak dobrze popatrzymy to ją zobaczymy.-zerknął na Locke, który wydawał się trochę za cichy. Lecz Sayid'owi to nie przeszkadzała więc wrócił do poszukiwań.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- Myślisz, ze jest szansa na to, ze sie tutaj pojawi? - zapytała Sayida przeszukując wzrokiem plac.

Lock stał i wpatrywał się w jeden dom jak zahipnotyzowany...
Był to dom Bena... - na jego twarzy zagościł nikły usmiech...
W głowie przypomniał sobie poco tu przyszedł tak na prawdę...

Anna

-Jest piękna pogoda i pewnie jest gdzieś wśród tych ludzi. O tam.-powiedział patrząc na dwie kobiety siedzące na ławce. Wśród nich była Juliet.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kate spojrzała w kierunku wskazanym przez Sayida...
- Tak to ona - powiedziała cicho lustrując szybko oczami plac. - Tylko jak mam z nia porozmawiać bez świadków...