Australia

Anna

-Ja ciebie też.-powiedział z uśmiecham na twarzy i pocałował ją w policzek.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Claire usmichłą sie.Zamówiła bilety i odebrałą je.
-Teraz niezostaje nam nic jak czekanie na samolot..-powiedziaął usmiechneta.

Anna

-Z tobą mogę czekać nawet wieczność.-powiedział i znów ją pocałował.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-schlebiasz mi..-powiedziaął usmiechnieta i scisnełą jego dłon.

Anna

-Muszę Ci jakoś wszystko wynagrodzić.-uśmiechnął się i znów ją pocałował.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Niemusisz...-powiedziałą ciszej i usmiechłą sie-wystarczy ze przymnie jestes...

Anna

-Ale chcę. Sprawia mi to wielką przyjemność.-uśmiechnąl się.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Pocałowała go w policzek i usmiechłą sie.
-Dziekuje za wszystko.

Anna

A on ją w usta namiętnie pocałował.
-Nie musisz, tylko mnie kochaj.-uśmiechnął się.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Kocham Cie i to bardzo...powiedziałą i przytuliłą sie do niego.

Anna

-Więc nie muszę się niczym martwić.-uśmiechnął się tuląc ją do siebie.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-No nie...a ja mam sie czym martwic?-zapytałą usmiechajac sie.

Anna

-Nie, bo ja Ci zabraniam się czymkolwiek martwić.-uśmiechnąl się.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Usmiechneła sie i wstałą.
-Chyba powinnismy juz isc...-powiedziałą usmiechneta.

Anna

-Chyba tak.-powiedział uśmiechniety i poszli do samolotu.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Usiadła na swojim mniejscu obok Charliego ...usmiechłą sie lekko.|Wystartowali.
[kuba]

Anna

Uśmiech nie znikał mu z twarzy, cały czas trzymał ją na dłoń.
[kuba]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wyszedł z samolotu... Uparł się aby podjechał pod umówione miejsce taksówką... Tak też zrobił. Wysiadł z samochodu razem z kilkoma ochroniarzami. Znajdował się przed podanym adresem.

Anna

[narr]A to był wielki wielopiętrowy blok, a podany adres miał zaprowadzić Marcusa na 15 pietro.[/narr]

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Po raz kolejny spojrzał na kartkę... Potem jego wzrok powędrował do okna na 15 piętrze.
- Zostańcie tutaj - rzekł dość ostro patrząc na ochroniarzy. - To rozkaz!! - dodał, a Ci zatrzymali się w pół kroku.
Wszedł do budynku...wsiadł do windy...
5 piętro...10 piętro...15 piętro... - wysiadł i rozejrzał się po korytarzu.

Anna

Juliet widziała w oknie, że Marcus nadchodzi więc wyszła na korytarz. Widząc jego uśmiechnęła się.
-Wchodź. Tu nie jest dosyć bezpiecznie.-powiedziała i otworzyła drzwi od swojego mieszkania aby wszedł.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Odwzajemnił uśmiech...chociaż słowa Juliet przypomniały mu o zamachu kilka miesięcy temu. Wszedł do środka i spojrzał na nią.
- Co u Ciebie słychać? - zapytał spokojnie.

Anna

Pokazała mu miejsce, żeby usiadł i sama również usiadła.
-W porządku. Chociaż mam całkiem spory pracy i do tego opiekuję się czasami siostrę.-powiedziała w skrócie.-A co u ciebie.

ToRcIk · Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 7267 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Uśmiechnął się lekko...
- Dobrze...mam wspaniałą żonę i synka... Przeżyłem zamach... - wzruszył ramionami. Jego dłoń mimowolnie powędrowała do blizny. - Charlie, Claire i Aaron przeprowadzili się do mnie na Kubę... Mia jest prawie 7 miesiącu ciąży... - spojrzał na Juliet.

Anna · Wysłany: Sob 22:33, 07 Mar 2009 Temat postu:

-Widzę, że się wszystkim dosyć dobrze wiedzie.-uśmiechnęła się.-Ale musimy porozmawiać o powrocie.