Szałasik Willa

Skrzynia

Will miał mały szałasik poza obozem... Uwielbiał tu siedziec, gdyż nikt tu zazwyczaj nie przychodził... Szałąsik był skromny... Szkielet stanowiły twarde gałęxie i zniszczone pnie drzew. Częsc ścian stanowiła blacha z samolotu. Dach był wyłożony liścmi palmowymi. Wewnątrz profesor ułożył sobie posłanie i swoje rzeczy... złożył też kilka mebli, aby ułatwic sobie życie.

Profesor przyszedł zmęczony po pracowitym dniu. Położył się na posłaniu i pochłonęły go mysli. Dziwne myśli...

Skrzynia

- Ponieważ profesora gnębiły ów tajemnicze myśli postanowił spędzic ten wieczór razem z innym rozbitkami... Najchetnie z Ann i Royem... Postanowił ich zaskoczyc i przyrządzic kolację...

[plaża]

Skrzynia

Profesor doszedł na miejsce. Wszedł na chwilkę do szałasu i wyciągnął stamtąd czerwony obrus w kratkę, oraz przygotowane wcześniej pochodnie... - gdzie siadamy?

Anna

-Może tutaj....-powiedziała stając niedaleko szałasu.

Skrzynia

- Doskonale - rozłoożł obrus na piasku i postawi na nim pudełko. Powbijał pochodnie do okołą i rozpalił je... Wszedł jeszcze na chwilkę do szałąsu po czajnik. Wrócił i rozpalił ogień w pobliżu, aby podgrzac wodę... - Od czego zaczniemy?

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-A od czego pan proponuje?-spytał.

Skrzynia

- Ryba lub owoce. Nie można obydwu mieszac... ja zdecydowanie najpierw zjadłbym rybę, potem owoce i na koniec ciasteczka i do tego herbata... -
Powiedział rozkładając jedzenie na talerze...

Anna

Odłożyła owoce na bok i popatrzyła się na to wszystko. Było jak w bajce.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Pan naprawde jest niesamowity..-powiedział.

Skrzynia

- Mimo wszystko nie jest tak źle na tej wyspie... Wspaniałe towarzystwo, miła atmosfera, dobra jedzenie... I czego chciec więcej?

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Niech pan nałozy ryby..-powiedziła.

Anna

-Raczej niczego.-powiedziała w końcu. Nie lubiła takiego milczenia.

Skrzynia

- Prosze - powiedział podając mu talerz z rybą... - ale powiedzcie coś, nie tylko ja nawijam...

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

-Od czego jutro zaczniemy..-spytał wkocu.

Skrzynia

- Sądze, żę od szkieletu budowli... Potem pujdzie już łatwo...

Anna

Przysłuchiwała się rozmowie i jadła mango.

Skrzynia

- POczekajcie chwilkę - powiedział i nastawił wodę na herbatę - już jestem... A więc Njapierw szkielet, potem ściany, a na końcu dach...

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

- To ja sie zgłaszam do pomocy..-powiedział jedząc rybe.

Skrzynia

- Miło mi to słyszec... Ann mogłbym miec do ciebie prośbę? - spytał zmieniając na chwilkę temat

Anna

-Jaką?-spytała zdziwiona i popatrzyła się na profesora.

Skrzynia

Wyjął z kieszeni koszuli notes. Był bardzo stary, w skórzanej oprawie... - Sporządam notatki o tej wyspie, i o wszystkim co się nam przytrafiło. Nie jestem dziennikarzem, i nie mam do tego potrzebnych umiejętności, ale jeśli byś mogła mi pomóc zbierac owe informacje...

Anna

-Oczywiście. Też wpadłam na taki pomysł.-powiedziała patrząc się to na profesora to na Roya.

Alexa · Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 11985 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

ROy usmiechnoł się.
-Jak to dobrze ze pana poznalismy..

Skrzynia

- Ja również cieszę się, że was poznałem... Jednak ta katastrofa nie była wcale taka zła...

Anna

-Nie była, ale raczej wolałabym być w domu.