Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 17:46, 02 Maj 2008 Temat postu: Zniszczona awionetka |
|
|
Mathew szedł wciąż po śladach dzika gdy nagle doszedł do urwiska. Zobaczył zawieszony na lianach samolocik, chyba awionetkę. Postanowił wrócic na plażę i powiedziec o tym pozostałym... Ruszył w kierunku plaży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:22, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kate weszła na polane, spojrzała na wiszącą na linach awionetkę.
- Musimy sie jakoś do niej dostać - rzekła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 18:23, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- To jest właśnie ten problem... Jedyna droga prowadzi po tym urwisku. Bez odpowiedniego sprzętu, jest to bardzo niebezpieczne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:25, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Mamy jedynie linę - rzekła spokojnie. - Trzeba będzie zaryzykować z samą liną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 18:27, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Samolot jest niestabilny... Najlepiej, żeby weszło najlżejsze z nas... Obawiam się, żę tu jesteś lżejsza, ale ja mam ukończony kurs wspinaczek wysokogórskich... Może ja wejdę na górę i spuszcze ci linę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:30, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Dobrze wejdź na góre i spuśc mi tą linę - rzekła. - A do samolotu wejde sama...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 18:34, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Położył broń i podszedł pod ścianę. Chwycił linę i zaczął się wspinac... Był już w połowie i zaczynały się liany. chwycił się jednej z nich a na ziemię poleciało coś czarnego - Co to jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:43, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kate spojrzała na czarny obłok...
O nie tylko nie to - pomyślała gorączkowo rozglądając się dookoła.
- Matthew wspinaj się jak najwyżej i skryj!! - krzyknęła w górę, a sama chwyciła Charliego za dłoń i pociągnęła w stronę dżungli.
- Szybko, biegnij!! - krzyknęła biegnąc przed siebie. Spojrzała do tyłu czarny Dym leciał za nimi...
Na szczęście Matthew jest bezpieczny - pomyślała chowając się z Charliem za drzewo. Dym przeleciał obok. Kate westchnęła i postanowiła przeczekać chwilę aby sie upewnić, że odleciał.[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 18:44, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na różaniec który zachaczył się mu o rękę. Spojrzał w dół na czarną masę. Przypominała mu trupa... - Kate, nic ci nie jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 18:48, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Kate!!!! Charlie!!!!Gdzie jesteście!!!!? Co się stało!!!!? - wołał zdezorientowany - mimo wszystko wspianł się na górę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:48, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kate wyszła z Charliem za drzewa i wróciła na polane.
Wydała z siebie zduszony okrzyk.
- Boże... - wyszeptała. - Nic mi nie jest - powiedziała głośniej patrząc na leżącego na ziemi trupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 19:57, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie widział ich a był już prawie we wraku... - Jesteście tam?! Charlie! Kate! Nic wam nie jest?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna
Krasnal.
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:59, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Wszystko w porządku! Tylko tu jest jakiś trup!-krzyknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Pią 20:03, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Wiem, sam go zrzuciłem! Dotego to chyba trup księdza! - Wszedł do wraku przez zniszczone drzwi - A gdzie Kate?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:36, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Jestem tutaj na dole z Charliem - krzyknęła.
Spojrzała na trupa mężczyzny za istne był to kiedyś ksiądz.
- Jesteś już na górze? - zawołała do Matthewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 10:42, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mathew wszedł do wnętrza awionetki - Już tak - rozejrzał się dookoła - pełno figurek matkie boskiej. I jeszcze dwa trupy - Krzyczał do nich - nie ma o co zaczepic liny. Zaryzykuje i wyjmę radio - i poszedł do kabiny pilota....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:47, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, tylko uważaj na siebie - krzyknęła do góry.
Aby mu się nic nie stało - pomyślała na początku. Figurki Matki Boskiej - pomyślała po chwili zdziwienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 10:51, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mathew rozejrzał się po kabinie pilota Skrzynka z narzędziami, kolejny trupi i... jest radio... Najpierw sprawdzmy czy działa... Włączył komunikator - Ktoś mnie słuszy, powtarzam, czy ktoś mnie słyszy - mówił do odbiornika...
A awionetka zachwiała się niebezpiecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:54, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Matthew z chodź na dół...awiatka zaraz spadnie - krzyknęła przestraszona Kate. - Słyszyszy mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 10:58, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
W tym momencie rozległ się głos w radiu - Słysze cie, powtarzam słysze cię...
- Radio działa, jest sygnał! - wrzasnął do pozostałych - jesteśmy rozbitkami z lotu Oceanic 815, przeżyliśmy katastrofę, poftarzam przeżyliśmy katastrofę lotu Oceanic 815
Awionetka przechyliła się gwałtownie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:00, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Matthew z chodź natychmiast na dół - krzyknęła Kate. - To nie jest warte Twojego życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 11:04, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mathew nie słyszał Kate, był zbyt przejęty rozmową radiową - Jesteśmy na wyspie, czekamy na pomoc, powtarzam czekamy na pomoc. Zrozumiałeś?
Samolot zaczął spadac.
Mathew rzucił się do wyjścia i wyskoczył ze spadającego wraku. Wylądował na ziemi tuż obok maszyny. Miał złamaną rękę i w paru miejscach krwawił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ToRcIk
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 7267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:07, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kate podbiegła do Matthewa, gdy samolot spadł na ziemię.
- Boże Matthew... - wyszeptała patrząc na jego rękę. - Charlie szybko pomóż mi go przenieść na plaże. - zawołała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Skrzynia
Czasoposówacz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 1496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka
|
Wysłany: Sob 11:10, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie na plaże, tylko to bunkra - powiedział Mathew - i weżcie broń, bo może się jeszcze przydac... Będziemy musieli tu wrócic... - krew sączyła się przez jego koszulkę. Chwilowo Mathew stracił przytomnośc, gdyż tracił za dużo krwi na raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexa
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 11985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:43, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-Jestes przydatny zaprowadziłes mnie tu..-powiedziała rozglodając sie wokół samolotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|