Autor Wiadomość
Anna
PostWysłany: Nie 12:05, 07 Gru 2008    Temat postu:

Spakowanie swoich bagaży nie zajęło jej więcej niż 20 minut. Gdy skończyła podeszła do Roba.
-Dziękuje za wszystko, ale teraz muszę już iść odnaleźć nowy cel no i samą siebie.-powiedziała i uśmiechnęła się. Pod wpływem impulsu i radości pocałowała go. Nim on cokolwiek zdążył zrobić, Anna wyszła z domku. Było jej tu dobrze i wiele się nauczyła, ale musiał iść dalej. Wpisała kod i wyruszyła szukać przygody.
ToRcIk
PostWysłany: Sob 17:12, 15 Lis 2008    Temat postu:

- Po prostu chciałam wiedzieć... - odpowiedziała ostatni raz patrząc za siebie na obóz. To wszystko wydawało jej się dziwne. Gdzie była reszta Innych? Gdzie znajdował się Ben?
Spojrzała na Jonatana i uśmiechnęła się.
- Ciesze się, że tutaj jesteś...razem ze mną. - weszła do dżungli.
[dżungla]
Skrzynia
PostWysłany: Pią 21:40, 14 Lis 2008    Temat postu:

Spojrzał na nią pytająco - czemu o to pytasz? Przecież wiesz, że ja chciałem tu zostać od początku... Nic się nie zmieniło... Żałowałbym, gdyby nie było tutaj ciebie...
ToRcIk
PostWysłany: Pią 14:30, 14 Lis 2008    Temat postu:

Spojrzała na Jonatana...
- Na plaży... - zatrzymała się zanim weszła do dżungli. - Żałujesz, że tutaj zostałeś?
Skrzynia
PostWysłany: Czw 17:50, 13 Lis 2008    Temat postu:

- Taaa... Masz rację.. Jednak nie dla wszystkich. - podszedł i wpisał kod - Gdzie zamierzasz szukać Sawyera?
ToRcIk
PostWysłany: Czw 17:26, 13 Lis 2008    Temat postu:

Uśmiechnęła się i zatrzymała przy słupach.
- Ja też to wierze...lecz inni nie - powiedziała cicho. - Dla nich skończył się już stary rozdział i rozpoczął nowy.
Skrzynia
PostWysłany: Czw 17:24, 13 Lis 2008    Temat postu:

- Nie mów, że znała wyspę, bo ja wierzę, że ona nadal żyje. A to brzmi jakby jej już nie było. I masz rację, ona wiedziała dużo więcej niż wielu z nas...
ToRcIk
PostWysłany: Czw 17:21, 13 Lis 2008    Temat postu:

Nic nie powiedziała widząc ja Jonatan bierze broń, sama miała pistolet za pasem.
- Gotowa... - wyszła z domku. Szła równo z mężczyzną. - Sawyer wie wiele od Mii...ona znała tą Wyspę, bardziej niż nam sie to wydaje... - dodała po chwili.
Skrzynia
PostWysłany: Czw 17:19, 13 Lis 2008    Temat postu:

- Sawyer często mówi różne rzeczy, ale w gruncie rzeczy kłamcą nie jest - spojrzał na nią - ja też się cieszę, że idę. Zresztą chyba nie sądziłaś, zę puszczę cię samą do dżungli w pogoń za Sawyerem, no nie. - w tym czasie podszedł do szafki i wyciągnął z niej pistolet - ja już gotowy, nie wiem jak ty.
ToRcIk
PostWysłany: Czw 17:12, 13 Lis 2008    Temat postu:

- Kiedy pokłócił się z Anną...twierdził, że Rob chciał zabić Roya i Mię... - odpowiedziała wychodząc na zewnatrz. - Cieszę się, że ze mną idziesz... - uśmiechnęła się.
Skrzynia
PostWysłany: Czw 17:04, 13 Lis 2008    Temat postu:

- rzeczywiście jest coś nie tak - stwierdził po chwili zastanowienia - ale nie pójdziesz sama. Idę z Tobą, czy tego chcesz czy nie. A tak właściewie to kiedy Sawyer sobie poszedł?
ToRcIk
PostWysłany: Czw 15:00, 13 Lis 2008    Temat postu:

Odwróciła się gwałtownie i spojrzała na Jonatana.
- Nic...Mam tylko zamiar sprowadzić tutaj Sawyera i z nim porozmawiać...coś tutaj nie pasuje. Mia i Roy powinni już dawno wrócić, a Anna milczy i mieszka z tym mężczyzną. - zarzuciła plecak na ramię.
Skrzynia
PostWysłany: Śro 18:47, 12 Lis 2008    Temat postu:

Usłyszał jak Kate robni coś w salonie. Gdy wszedł od razu w oczu rzucił mu się spakowany plecak dziewczyny - Co się stało - spytał zaniepokojony
ToRcIk
PostWysłany: Pon 9:46, 10 Lis 2008    Temat postu:

Kate widziała jak Sawyer odchodzi...zdenerwowało ją zachowanie mężczyzny. Weszła do domku i wrzuciła do plecaka najbardziej potrzebne rzeczy. Miała zamiar sprowadzić Sawyera z powrotem chociaż może jednym osoba się to nie podobało.
Skrzynia
PostWysłany: Nie 20:46, 09 Lis 2008    Temat postu:

Wsłuchiwała się w ciszę... Co jakiś czas ktoś przeszedł na placu, lecz poza tym panowała ogólna harmonia. Odstawiła kubek z herbatą. Weszła do domku. Ze schowka wyjęła aparat, który kiedyś dostała od "tamtych". Wyszła na plac i zaczęła robić zdjęcia, byle jakie, ale robiła, gdyż to jej w jakiś sposób pomagało się odprężyć.
Przed katastrofą robiłam to częściej Pomyślała
Anna
PostWysłany: Nie 20:35, 09 Lis 2008    Temat postu:

Leżała na kanapie próbując pozbierać myśli. Nie wiedziała co ma myśleć lub co robić, lecz i tak jej się tutaj podobało. Po dłuższym przemyśleniu stwierdziła, że nie zamieniłaby swojego życia na żadne inne.
Skrzynia
PostWysłany: Nie 20:27, 09 Lis 2008    Temat postu:

Siedziała na werandzie. W ręku trzymała jakąś książkę, lecz nie była w stanie się skoncentrować... Rozejrzała się po placu. Zobaczyła jak Sawyer szedł w stronę dżungli. Chciała wstać i coś mu powiedzieć, lecz zmieniła zdanie. Wstała, weszła do domku i zaparzyła herbatę, po czym ponownie usadowiła się wygodnie na werandzie.
ToRcIk
PostWysłany: Wto 18:16, 28 Paź 2008    Temat postu:

Wpisał kod...
- Do zobaczenia w piekle... - ukłonił się i roześmiał. - Przyrzekałem, że się Tobą zaopiekuje, ale Ty wybrałaś Rob'a, który pragnął śmierci Roy'a...Dane mu słowo właśnie wygasło dzięki Tobie.
Przeszedł przez bramkę...
[dżungla]
Anna
PostWysłany: Wto 18:11, 28 Paź 2008    Temat postu:

Położyła się na kanapie i zdjęła czapkę. Wróciły dziwne niepewności, ale wiedziała, że szybko znikną.
ToRcIk
PostWysłany: Wto 18:08, 28 Paź 2008    Temat postu:

Spojrzał na Annę i skrzywił się...powiedziałby jej coś na pożegnanie ale przysięgał Mii, że da jej spokój.
Miał na dzieje, że nigdy jej już nie zobaczy.
Anna
PostWysłany: Wto 18:06, 28 Paź 2008    Temat postu:

Przyglądała się jak Sawyer odchodzi. Cieszyła się, bo czuła, że wtedy będzie naprawdę wolna. Wstała i weszła do domku.
ToRcIk
PostWysłany: Wto 18:00, 28 Paź 2008    Temat postu:

Spakował sie...nie potrafił tu dłużej wytrzymać...
Wyszedł z domku, kierował się w stronę słupków.
Anna
PostWysłany: Wto 17:57, 28 Paź 2008    Temat postu:

Związała włosy w kok i schowała je pod czapką, którą znalazła. Wyszła z domku po raz pierwszy od kilku dni. Usiadła na schodkach i przyglądała się kołyszącym drzewom. Ogólnie to wszystkim się teraz zachwycała.
ToRcIk
PostWysłany: Pon 13:57, 27 Paź 2008    Temat postu:

Sawyer rozejrzał się...podszedł do najbardziej oddalonego domku. Wiedział, że długo tutaj nie wytrzyma i wróci na plażę.
Nie potrafił mieszkać tutaj razem z Lockiem, Anną i Innymi... Dalej pamiętał co im zrobili - uważał dziewczynę za zdrajcę, po części.
Anna
PostWysłany: Sob 18:10, 25 Paź 2008    Temat postu:

Doszła tu i rozejrzała się. Zobaczyła Roba na ganku jednego z domków. Podeszła do niego powoli.
-Mieszkasz tu?-spytała rozglądając się. Czuła się źle z tym co robi, ale w końcu zawsze wolała wybrać źle.
-Tak...zdecydowałaś się wrócić?-spytał.
-Nie, chcę gdzieś zamieszkać, ale nie chcę mieszkać sama więc będziesz miał mnie na głowie.-powiedziała i uśmiechnęła się. Minęła go i weszła do domku. Położyła plecak na kanapie i zaczęła wyrzucać z niego rzeczy, aż w końcu wyciągnęła z niego reklamówkę. Poszła z nią do łazienki. Wyciągnęła pierwszą saszetkę.
Pół godziny później.
Wyszła z łazienki z uśmiechem na twarzy. Zawsze wiedziała, że będzie jej potrzebny plan B i teraz taki jej się przydał. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Nie widziała tam starej siebie, ale w końcu po to są zmiany. Wróciła do salonu w którym teraz miała zamieszkać. Posprzątała rzeczy spojrzała na stolik. Zauważyła zeszyt i kubek kawy. Uśmiechnęła się do siebie. Wzięła go i wyciągnęła z kieszeni długopis. Wypiła łyk kawy i pownie się uśmiechnęła. Zaczęła pisać, chciała, żeby tak było zawsze.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group